Podczas minionych śnieżyc najwięcej śniegu spadło na południu i południowym wschodzie. Podczas, gdy na przeważającym obszarze kraju pokrywa śnieżna przyrosła o 5-10 cm, a tylko miejscami o 15 cm, to na pogórzu śniegu spadło nawet 20-30 cm.
Jednak niekwestionowanym liderem w śnieżnym rankingu są tradycyjnie obszary górzyste, gdzie śniegu napadało aż pół metra. W Zakopanem pokrywa białego puchu zwiększyła się ostatnio z 15 do 60 cm, a na Kasprowym Wierchu z 95 do 150 cm.
Uczniowie z woj. warmińsko-mazurskiego i podlaskiego, którzy właśnie zaczynają ferie zimowe, a także z woj. podkarpackiego, lubelskiego, śląskiego, łódzkiego i pomorskiego, spędzający w górach drugi tydzień ferii, mogą liczyć na mnóstwo śniegu.
Warunki narciarskie zdecydowanie się poprawiły, ponieważ nie ma to jak jazda na naturalnym puchu. Śniegu nie zabraknie także dla uczniów, którzy na ferie poczekają do przyszłego miesiąca, bo właśnie na przełomie stycznia i lutego spodziewamy się kolejnych śnieżyc.
Przez najbliższy tydzień, na skutek temperatury balansującej w okolicach zera, śnieg będzie się powoli roztapiać, ale jednocześnie będzie możliwe dośnieżanie stoków. Za tydzień zima znów pokaże pazurki i w górach dosypie nawet 30-50 centymetrów śniegu.
Źródło: TwojaPogoda.pl