W nocy z piątku na sobotę (9/10.07) ciąg dalszy bardzo niebezpiecznej, gwałtownej pogody. Burze pojawiać się będą przede wszystkim we wschodnich regionach kraju. Natężenie zjawisk początkowo będzie bardzo duże, dopiero im bliżej świtu, tym będzie się ono zmniejszać.
Śledź deszcze i burze na żywo >>>
W strefie pomarańczowej w ciągu jednej godziny może spaść do 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 5 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 120 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie. Możliwa jest trąba powietrzna.
W strefie żółtej, gdzie zjawiska będą tylko nieco słabsze, spodziewamy się ulewnego deszczu do 30 mm, z gradem o średnicy do 2 cm i porywistym wiatrem do 90 km/h.
Ciśnienie jest podwyższone i będzie wolno rosnąć. Barometry pokazują od 1013 hPa na zachodzie do 1016 hPa na wschodzie. Biomet z powodu bardzo wysokiej temperatury, opadów i burz będzie niekorzystny. Możemy odczuwać ból głowy, senność, zmęczenie i rozdrażnienie.
Termometry pokażą w najchłodniejszym momencie od 14 stopni na zachodzie i południu do 18 stopni na północnym wschodzie. Wiatr z zachodu i południowego zachodu będzie słaby i umiarkowany, silny jedynie w burzach.
W sobotę burze na północnym wschodzie
Początek weekendu pod znakiem większych przejaśnień, a nawet rozpogodzeń, w regionach południowych, zachodnich i centralnych. Tam padać nie powinno. Na pozostałym obszarze trzeba się liczyć z deszczem, który w północno-wschodnich województwach będzie obfity, miejscami połączony z burzami.
Prognoza pogody na sobotę. Fot. TwojaPogoda.plTemperatura zapowiada się bardzo przyjemnie, już bez męczącego żaru. Termometry wskażą maksymalnie od 21 stopni w centrum i na północnym zachodzie do 26 stopni na wschodzie kraju. Wiatr z zachodu będzie chwilami silniejszy.
Źródło: TwojaPogoda.pl / PSP / RCB.