Cieszmy się przyjemną, ciepłą i słoneczną aurą, ponieważ długo ona u nas nie zabawi. W czwartek (1.04) czekają nas większe zmiany w pogodzie. Z północy na południe będzie wędrować front atmosferyczny, a wraz z nim deszcze, przeważnie słabe, jednak w południowej połowie kraju mogą im towarzyszyć burze, pierwsze na tak dużą skalę w tym sezonie.
W trakcie burz opady mogą być intensywne, a wiatr wzmagać się nawet do 70 km/h, a przy tym powodować lokalne szkody materialne. Zachowajmy ostrożność, ponieważ pod żadnym pozorem nie można lekceważyć żadnej burzy, nawet tej słabej.
Dotychczas bardzo ciepłe powietrze z południa zacznie być wypierane przez dużo chłodniejszą masę z północy. To oznacza duży spadek temperatury, najpierw w województwach północnych, gdzie termometry pokażą maksymalnie poniżej 10 stopni.
Na pozostałym obszarze do czasu nadejścia opadów będzie jeszcze ciepło, przeważnie od 17 do 20 stopni. To jednak będzie już ostatni tak ciepły dzień w tym tygodniu. Korzystajmy ze sprzyjającej aury, ile tylko możemy. Zanim spadnie deszcz warto wybrać się na dłuższy spacer, aby zaczerpnąć świeżego powietrza.
Piątek (2.04) to już zupełnie inna pogodowa bajka. Spłynie chłodniejsze powietrze polarno-morskie, które nie pozwoli, aby temperatura w większości regionów kraju przekraczała 10 stopni. Jednocześnie z dnia na dzień ochłodzi się nawet o kilkanaście stopni.
Niebo będzie się przejaśniać i rozpogadzać, jednak miejscami, głównie na północy południu, może przelotnie popadać, będzie też porywiście wiać. Przydadzą się cieplejsze ubrania, bo w krótkim rękawku z pewnością zmarzniemy.
Źródło: TwojaPogoda.pl