Od niedzielnego (9.02) wieczora południowy i południowo-zachodni wiatr w porywach osiąga na nizinach nawet 80-100 km/h. Na stacjach IMGW największe podmuchy odnotowano w Kłodzku na Dolnym Śląsku i w Sulejowie na Ziemi Łódzkiej, do 101 km/h. Z kolei w Krośnie wiało do 97 km/h, w Rzeszowie i Legnicy do 94 km/h, a w Darłowie i Bielsku-Białej do 90 km/h. Wysoko w górach, na szczycie Śnieżki w Karkonoszach, wiatr dotychczas rozpędził się do zawrotnych 198 km/h.
Strażacy bez przerwy interweniują przy usuwaniu z dróg i chodników tysięcy połamanych i powalonych drzew, a także przy zabezpieczaniu 871 budynków (w tym 607 mieszkalnych) z uszkodzonymi dachami i odpompowywaniu wody z zalanych piwnic. Dotychczas na wezwania wyjeżdżali prawie 5 tysięcy razy, najczęściej na Podkarpaciu, Dolnym Śląsku i w Małopolsce. Prąd przestał płynąć do ponad 55 tysięcy odbiorców.
Niestety, są ofiary. 3 osoby zginęły, a 12 jest rannych. Do tragedii doszło na Rusińskim Wierchu w Bukowinie Tatrzańskiej na Podhalu. Wiatr zerwał tam drewniany dach z budynku wypożyczalni sprzętu narciarskiego. Na miejscu zginęła 52-letnia kobieta i jej 15-letnia córka, zaś druga córka, 21-latka, zmarła w szpitalu. Ranny został jeszcze 16-letni chłopiec, na szczęście niegroźnie.
Z kolei na Dolnym Śląsku zraniony został mężczyzna, który chcąc uniknąć uderzenia w powalone drzewo, zjechał do rowu i rozbił samochód. Na Ziemi Łódzkiej obrażeń doznała kobieta, która najechała autem na konar. Do podobnego wypadku doszło też na Opolszczyźnie, ranny został kierowca. Upadające gałęzie zraniły kolejnych kilka osób w różnych regionach kraju.
Fragmenty dachu zerwanego przez wichurę w Bukowinie Tatrzańskiej, które zabiły kobietę i zraniły 3 osoby. Fot. Facebook / OSP Bukowina Tatrzańska.W poniedziałek (10.02) strefa wichur będzie się przemieszczać z zachodu na wschód kraju, a wraz z nią chwilami intensywne opady deszczu, którym mogą towarzyszyć sporadyczne burze. Dotychczas pojawiły się one w kilkunastu województwach, m.in. w Warszawie. Właśnie w trakcie pojawiania się chmur burzowych porywy wiatru są najbardziej gwałtowne.
Maksymalna prędkość wiatru w porywach na nizinach może dochodzić do 70-90 km/h, ale lokalnie przekraczać 100 km/h. Wysoko w górach wiać będzie znacznie mocniej, nawet powyżej 150 km/h. Odradzamy wszelkich wyjść na szlaki, nie tylko z powodu huraganowego wiatru, ale również zawiei śnieżnych, które znacznie ograniczają widoczność.
Z powodu skrajnych warunków pogodowych trzeba się liczyć z utrudnieniami w ruchu drogowym. Połamane gałęzie mogą uszkadzać sieć trakcyjną, w przez to możliwe są opóźnienia na kolei. Osoby wybierające się w podróż lotniczą powinny sprawdzić czy ich rejs nie jest odwołany, ponieważ pojawiają się informacje o problemach z połączeniami z lotniskami zachodniej Europy. Z kolei ze Świnoujścia do Trelleborga nie odpłyną trzy promy.
Mimo opadów i silnego wiatru jest ciepło. Po południu termometry pokazały maksymalnie przeważnie od 8 do 10 stopni, a w Krakowie nawet 14 stopni. Temperatura odczuwalna była jednak nawet o kilka stopni niższa.
Porywisty wiatr jest nieodłącznie związany z dużym zróżnicowaniem ciśnienia, a te między północnymi a południowo-wschodnimi regionami kraju sięgało 30 hPa. Podczas, gdy na wybrzeżu spadło poniżej 980 hPa, to u podnóża Karpat dochodziło do 1010 hPa. To zasługa głębokiego niżu Sabina z centrum nad Morzem Norweskim.
W miarę możliwości zalecamy pozostanie w domach, a podczas przebywania na otwartej przestrzeni unikanie przebywania w pobliżu drzew, tablic reklamowych, linii energetycznych i wszelkich niezabezpieczonych przedmiotów, które może porwać lub powalić silny wiatr.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Straż Pożarna / IMGW-PIB.