FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Gigantyczne ulewy w Bieszczadach. Wysychające rzeki wezbrały i przekraczają stany ostrzegawcze

Bieszczady są od kilkudziesięciu godzin najbardziej mokrym miejscem w naszym kraju. To skutek ulew, w trakcie których spadły astronomiczne ilości deszczu. Spowodowały one, że wysychające rzeki gwałtownie wezbrały. To jeszcze nie koniec opadów.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Spodziewaliśmy się w Bieszczadach bardzo intensywnych opadów, ale ich suma jest jeszcze większa niż wskazywały na to najśmielsze prognozy. Stacja telemetryczna IMGW w Wetlinie odnotowała w 4 dni niemal 120 mm deszczu, z czego 100 mm w ciągu 2 dni, a 57 mm w jedną dobę.

Deszczówka spływając do rzek spowodowała ich nagłe wezbranie. Na wielu wodowskazach przekroczone są stany ostrzegawcze, w niektórych miejscach o ponad metr. Jednak ze względu na utrzymujący się od wielu tygodni niski i bardzo niski stan wód, wezbrania nie przekroczą stanów alarmowych.

Nie ma wobec tego zagrożenia powodziowego, ale może dochodzić miejscami do podtopień, zwłaszcza w obniżeniach terenu i miejscach bezodpływowych. Już teraz na drogach gruntowych utworzyły się rozlewiska i błotniska, które poważnie utrudniają ruch.

Jednak nie tylko w Bieszczadach mocno padało i nadal pada. W Małopolsce, na Podkarpaciu, Kielecczyźnie i Lubelszczyźnie spadło już powyżej 10 mm, a miejscami ponad 20 mm deszczu. Wśród najbardziej wilgotnych miejsc znalazły się Tatry.

Z kolei na nizinach najbardziej mokro jest na Pomorzu. Sumy opadów wahają się tam przeważnie od 20 do 50 mm za minione 3 dni. W Szczecinie, najbardziej deszczowym mieście wojewódzkim, spadło już 23 mm wody. Sporo deszczu odnotowano też na Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce, miejscami 10-15 mm.

Najmniej deszczu spadło w pasie od Śląska przez Ziemię Łódzką po Mazury i Podlasie, nawet poniżej 1 mm. W Łodzi, która jest obecnie najsuchszym miastem wojewódzkim, suma opadów sięgnęła ledwie 0,3 mm.

Ulewy nie ustąpią

To jednak jeszcze nie koniec opadów. Spodziewamy się ich w największej ilości w tych samych regionach, co dotychczas, a więc na zachodzie i południowym wschodzie, w tym w szczególności w województwie zachodniopomorskim i podkarpackim.

Może tam spaść od 20 do 40 mm deszczu. Szczecin, gdzie spadnie dodatkowe 40 mm deszczu, pozostanie więc najbardziej mokrym miastem wojewódzkim. Z kolei najbardziej wilgotnym regionem nadal będą Bieszczady. Łączne sumy za tydzień mogą dochodzić do 150 mm.

Nadal najsłabiej padać będzie w pasie od Śląska przez Ziemię Łódzką po Mazowsze. W wielu miejscowościach nie spadnie do końca tygodnia nawet kropla deszczu. To oznacza bardzo duże skrajności w ilości opadów na obszarze naszego kraju.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.

prognoza polsat news