11 listopada będzie w tym roku dniem podwójnie wyjątkowym, ponieważ Święto Niepodległości uświetni jedno z najrzadszych zjawisk astronomicznych. Będzie to również jedno z niewielu tych, które możemy obserwować za dnia, a nie w nocy. Dlaczego?
Ponieważ jest związane ze Słońcem. Dojdzie do jego zaćmienia, ale w bardzo niewielkiej skali. Otóż Merkury, planeta, która znajduje się najbliżej Słońca, przejdzie przed tarczą naszej dziennej gwiazdy.
Jako że Merkury jest bardzo niewielki, ma średnicę 2,5 razy mniejszą od ziemskiej, to nie mamy co liczyć na to, że przysłoni Słońce tak bardzo, że zapadną ciemności. Dlatego też zjawisko to nie nazywa się zaćmieniem lecz przejściem (tranzytem).
Co możemy zobaczyć?
Merkury w postaci małej czarnej kropki będzie przez kilka godzin przesuwać się po słonecznej tarczy. Zjawisko rozpocznie się o godzinie 13:35, wówczas nastąpi pierwszy kontakt Merkurego z krawędzią słonecznej tarczy. 3 minuty później cały Merkury będzie już widoczny na tle Słońca.
Z biegiem czasu planeta będzie wędrować od lewej (zachodniej) krawędzi słonecznej tarczy w kierunku centrum. Jeśli nie będziecie mieli zbyt dużo czasu na wielogodzinne obserwacje, to możecie spoglądać na Merkurego co jakiś czas.
Zdecydowanie tym najlepszym momentem będzie godzina 16:20, kiedy to Merkury znajdzie się w środkowej części słonecznej tarczy, to będzie również koniunkcja jego ze Słońcem. Następnie planeta będzie przesuwać się w kierunku prawej (wschodniej) części słonecznej tarczy. Ostatni raz w całości Merkurego ujrzymy wraz z zachodem Słońca.
Jeśli nie uda się nam zobaczyć tego fenomenu, np. z powodu kiepskiej pogody, następna okazja zdarzy się dopiero 13 listopada 2032 roku. Wtedy tranzyt będzie widoczny w pełnej krasie, a więc nie przerwie go zachód Słońca.
Jak bezpiecznie obserwować?
Najważniejsze jest to, jak obserwować zjawisko, aby nie oślepnąć. Bez wątpienia obserwacje Słońca należą pod tym względem do najbardziej niebezpiecznych. Przede wszystkim w żadnym razie nie wolno patrzeć na Słońce bezpośrednio lub przez lornetkę, teleskop czy aparat.
Nie korzystajmy też z zadymionego szkiełka, kliszy fotograficznej, taśmy z dyskietki, zdjęć rentgenowskich czy kilku par okularów przeciwsłonecznych, ponieważ możemy nieodwracalnie uszkodzić sobie wzrok. Bezpiecznie możemy obserwować tylko na ekranikach czy to aparatu fotograficznego, czy też podłączonego do teleskopu.
Najlepiej jednak wyposażyć się w folię mylarową Baader ND5, którą możemy kupić w sklepie z akcesoriami fotograficznymi, często też znajduje się ona w kocach termicznych w apteczkach. Folia kosztuje zaledwie kilka złotych, a możemy ją wykorzystać na różne sposoby.
Możemy bezpośrednio przez nią obserwować Słońce, nałożyć ją na zwykłe okulary lub okulary przeciwsłoneczne, możemy też nałożyć ją na obiektyw aparatu, jeśli planujemy uwiecznić zaćmienie. Do osiągnięcia zamierzonego efektu można folię składać, tworząc z niej kilka ochronnych warstw. Jeśli nie mamy folii, możemy wykorzystać szkło spawalnicze, ale jedynie o wysokim stopniu przyciemnienia, od 12 do 14.
Co wiemy o Merkurym?
Merkury jest pierwszą planetą naszego Układu Słonecznego, a to oznacza, że znajduje się najbliżej Słońca. Właśnie z tego powodu obserwacje z powierzchni ziemi są poważnie utrudnione, a większa część wiedzy pochodzi z badań prowadzonych przez sondy kosmiczne.
Merkury znajduje się na tyle blisko Słońca, że wielu astronomów, w tym nawet Mikołaj Kopernik, nigdy nie widziało go na własne oczy. Obserwacje tej planety możliwe są wyłącznie na obszarze niezabudowanym, gdzie bardzo dobrze widoczny jest horyzont. Dobre warunki do obserwacji pojawiają się tylko kilka razy do roku, więc zazwyczaj przeszkadza w nich kapryśna pogoda.
Merkury jest najmniejszą planetą w naszym Układzie Słonecznym i ma prawie trzykrotnie mniejszą średnicę na równiku niż Ziemia, osiągającą 4879 kilometrów. Z wyglądu Merkury bardzo przypomina ziemski Księżyc. Jego atmosfera jest bardzo cienka a powierzchnia pocięta bardzo wieloma kraterami meteorytowymi.
Właśnie z powodu słabej atmosfery na planecie dochodzi do bardzo dużych wahań temperatury. Na półkuli wystawionej na promienie słoneczne temperatura potrafi sięgać nawet ponad 400 stopni, zaś na półkuli pogrążonej w cieniu spadać do minus 200 stopni.
Na Merkurym doba trwa aż 58 dni ziemskich, a rok niewiele więcej, 87 dni ziemskich. W ciągu niecałych 3 miesięcy Merkury obiega Słońce po orbicie pokonując w ciągu każdej sekundy około 40 kilometrów. Porusza się bardzo szybko, dlatego nadano mu imię rzymskiego boga kupców i złodziei, który był również posłańcem bogów.
Źródło: TwojaPogoda.pl