FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Uwaga! W godzinę spadnie tyle deszczu, ile przez pół miesiąca i grad wielkości piłki pingpongowej

Poniedziałek będzie kolejnym burzowym dniem na przeważającym obszarze kraju. Najgwałtowniejszych zjawisk tym razem spodziewamy się na wschodzie, gdzie burzom będą towarzyszyć ulewy, gradobicia i wichury. Sprawdź ostrzeżenia!

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Nad Polskę w dalszym ciągu napływa bardzo ciepłe, ale też wilgotne powietrze, a to wyśmienite warunki do piętrzenia się chmur burzowych, które mogą miejscami przynosić niszczycielskie zjawiska, stwarzające zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia.

Poniedziałek (20.05) jest pierwszym dniem od początku tego roku, z wydanym przez nas pomarańczowym stopniem zagrożenia przed burzami, co oznacza, że będą się one odznaczać bardzo dużą intensywnością. Dlatego po południu i wieczorem warto zachować szczególną ostrożność.

Śledź burze na żywo >>>

Najgroźniejszych burz spodziewamy się na Lubelszczyźnie oraz częściowo na Podlasiu, Mazowszu i Podkarpaciu. W strefie pomarańczowej w ciągu jednej godziny może spaść do 40-50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 4-5 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90-100 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

Na pozostałym obszarze kraju, jedynie poza południowymi dzielnicami, obowiązywać będzie żółty stopień zagrożenia przed burzami, a to oznacza, że w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, lokalnie z gradem o średnicy 3-4 cm i porywami wiatru do 80-90 km/h.

Najsłabszych burz spodziewamy się na południu, gdzie w strefie zielonej możliwy jest ulewny deszcz do 15 mm, lokalnie z gradem o średnicy do 1 cm i porywistym wiatrem do 80 km/h. Miejscami na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Kielecczyźnie burze raczej się nie pojawią.

W nocy z poniedziałku na wtorek (20/21.05) burze zaczną słabnąć i zanikać, ale wcale nie oznacza to, że nie będą już nas niepokoić. Grzmoty mogą budzić mieszkańców północnych i wschodnich regionów, a zwłaszcza północnego wschodu. Grad nie będzie już stanowić zagrożenia, ale ulewy owszem.

Jutro też będzie burzowo

We wtorek (21.05) też spodziewamy się burz, ale nie będą one już tak niebezpieczne. Po pierwsze ich obszarowy zasięg będzie dużo mniejszy, a po drugie ich natężenie będzie słabsze. Niewielkie burze pojawią się głównie w województwach północnych i wschodnich. Najsilniejsze zjawiska przejdą nad Mazurami i Podlasiem.

W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

W strefie zielonej spodziewamy się ulewnego deszczu do 15 mm, lokalnie z gradem o średnicy do 1 cm i porywistym wiatrem do 80 km/h.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news