I pomyśleć, że jeszcze 2 miesiące temu poziom Wisły w Warszawie był wyższy o całe 5 metrów!
I pomyśleć, że jeszcze 2 miesiące temu poziom Wisły w Warszawie był wyższy o całe 5 metrów!
Dzisiaj po południu najwyższe temperatury odnotowano na zachodzie naszego kraju, gdzie były 34 stopnie w cieniu. Do najgorętszych regionów należał Dolny Śląsk, Wielkopolska i Ziemia Lubuska, a w do miast m.in. Legnica, Wrocław, Jelenia Góra, Leszno i Poznań. Najchłodniej było nad samym morzem, gdzie w Gdyni i Ustce zmierzono zaledwie 20 stopni.

Miało być rekordowo gorąco i tak właśnie jest. Niektórzy nie mogli uwierzyć w prognozy, dopóki termometry w cieniu nie pokazały 40 stopni. Nigdy wcześniej w Niemczech, Holandii i Belgii nie było tak upalnie. Rekordy poprawiane były dzień po dniu.

Holandię, Belgię, zachodnie Niemcy i północną Francję zalała największa fala upałów w całej historii pomiarów meteorologicznych, które prowadzone są od przeszło 100 lat. Temperatury, które dotychczas znane były z krajów pustynnych, zapanowały u naszych sąsiadów... Zobacz cały artykuł >>>
Chodniki w Rotterdamie w Holandii są dzisiaj zastawione najpopularniejszym towarem, jaki schodzi na pniu. To oczywiście wentylatory, które można nabyć od 15 euro za mniejszy do 25 euro za większy model. Podczas 40-stopniowego żaru raczej na niewiele się zdadzą, ale ktoś z pewnością się skusi. Sprzedawca już zaciera ręce...

Nad kanadyjską prowincją Ontario pojawił się bardzo jasny bolid. Jak wynika z obliczeń astronomicznych, obiekt miał średnicę 30 cm, a więc rozmiary piłki plażowej. Spalił się na wysokości około 97 kilometrów nad powierzchnią ziemi. W ciągu 5 sekund kilkukrotnie pojaśniał, będąc przez chwilę jaśniejszym od Księżyca w pełni.
Końcówka tygodnia zapowiada się bardzo gorąco, ale też słonecznie, choć w niektórych regionach kraju orzeźwienie powinny przynieść burze. Niestety, przy wysokiej temperaturze mogą być one gwałtowne i powodować szkody.

Nie mamy co liczyć na spokojny weekend z pogodnym niebem, brakiem opadów i umiarkowaną temperaturą. Będzie gorąco, wilgotno, a do tego burzowo. Jeśli więc planujemy wypoczynek na wolnym powietrzu, trzeba będzie zachować ostrożność, bo aura może się dać we znaki... Zobacz cały artykuł >>>
Temperatura powierzchni wody w Bałtyku dochodzi do 20-21 stopni, a to na tyle dużo, aby pojawiły się sinice. Sanepid zamknął większość kąpielisk w Gdańsku, a także wzdłuż południowego wybrzeża Zatoki Gdańskiej oraz na Półwyspie Helskim od strony otwartego morza. Kąpiel w wodzie zanieczyszczonej sinicami może się skończyć m.in. dolegliwościami układu pokarmowego i chorobami skóry.

Poranek jest pogodny, w wielu miejscach bezchmurny. Jedynie miejscami pojawiają się chmury, ale nie przynoszą one deszczu. Na południowym wschodzie zalegają gęste mgły. Wiatr wieje słabo ze zmiennych kierunków. Temperatura przekracza 20 stopni.

Zima z przełomu 1939 i 1940 roku, na początku drugiej wojny światowej, była wyjątkowo mroźna. W lutym średnia temperatura powietrza była aż o 10 stopni niższa wobec normy wieloletniej. Dziś już tak lodowate miesiące się nie zdarzają. Mróz był tak silny i utrzymał się tak długo, że po pokrytej półmetrowej grubości lodem Wiśle poruszały się wozy konne. Dwa z nich fotograf Kurt Grimm uwiecznił na tle uszkodzonego mostu im. Ernesta Malinowskiego w Toruniu.

Ciśnienie jest podwyższone, ale przez cały dzień będzie spadać. Obecnie barometry wskazują około 1020 hPa. Warunki biometeorologiczne będą się pogarszać.

Noc i poranek w wielu regionach kraju przyniosą gęste mgły radiacyjne, które będą związane z wysoką wilgotnością powietrza, bardzo słabym wiatrem i pogodnym niebem. Dojdzie do intensywnego promieniowania ciepła z gruntu w przestrzeń kosmiczną, co skończy się pojawieniem mgieł ograniczających widzialność nawet do 100-300 metrów. Najbardziej dokuczliwe mogą być one na południu, południowym wschodzie i w centrum kraju. Kierowców prosimy o ostrożność podczas jazdy.

Na zachodzie kraju mieliśmy dzisiaj upał. Najgoręcej było w Słubicach przy granicy z Niemcami, gdzie odnotowano 32 stopnie w cieniu. Wśród największych miast najcieplej było we Wrocławiu, w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim, gdzie temperatura sięgnęła 30 stopni. Najchłodniej było miejscami na Podkarpaciu, tylko 21 stopni.

Nad Przylądkiem Dorsza (Cape Cod) w USA przetoczyło się tornado najniższej kategorii EF1 (wiatr od 138 do 178 km/h). Wydawać by się mogło, że nie spowoduje poważniejszych szkód, ale tak się nie stało. Lej w oka mgnieniu zerwał dach z miejscowego hotelu. Na szczęście żaden z klientów nie ucierpiał.
Plażowicze nie zawsze mogą liczyć na błogi wypoczynek. Pogoda lubi się z nimi droczyć. Tak było na plaży we francuskim Anglet, gdzie poprzedzający nadejście burzy wał szkwałowy przyniósł porywisty wiatr, który wywołał zamieć piaskową. Urlopowicze przy niemal zerowej widzialności rzucili się do ucieczki. Wszyscy najedli się piasku.
Francja tego lata nawiedzana jest przez dramatyczne żywioły. Nie dość, że temperatura znów przekracza w cieniu 40 stopni, to jeszcze opady są wyjątkowo skąpe i wysycha wszelka roślinność. W efekcie szaleją pożary, które trawią lasy, pola i łąki, zbliżając się do zabudowań. Jeden z takich żywiołów pojawił się w rejonie miejscowości Couchy. Ogień pochłonął tam całe hektary zboża.
Późne popołudnie przynosi nam znaczny kontrast termiczny. W tym samym czasie, gdy w pochmurnej i deszczowej Małopolsce termometry pokazują zaledwie 17 stopni, to na bezchmurnym Dolnym Śląsku notuje się aż 32 stopnie w cieniu.

Chcieli oszczędzać cenne dla ludzkości i powoli wyczerpujące się zasoby wody pitnej, a całkiem nieoczekiwanie osiągnęli skutek odwrotny do zamierzonego, bo woda zaczęła być marnowana, choć pieniędzy w kieszeni przybyło.

Woda stanowi aż 70 procent powierzchni naszej planety. Z tego zaledwie 3 procent to woda słodka, czyli ta która nadaje się do picia. Reszta stanowi wodę słoną, która wypełnia światowe oceany i zdatna jest do użytku tylko... Zobacz cały artykuł
Na zachodzie kraju termometry pokazują 30 stopni w cieniu. Dla tych, którym jest za gorąco, mamy nagranie z kamerki samochodowej prosto z południowych krańców Argentyny. Położona jest tam miejscowość Ushuaia, która znana jest jako miejsce skąd polarnicy wyruszają do baz antarktycznych. Panuje tam teraz astronomiczna zima i lodowate widoki nie są niczym nowym. Po wybryku dwóch turystów, władze prowadziły zakaz jazdy na łyżwach po Zatoce Encerrada, aby nikomu nie stała się krzywda.
Trzęsienie ziemi, które ostatnio nawiedziło Kalifornię, było na tyle potężne, że nastąpiły duże deformacje terenu. Są one widoczne na zdjęciach satelitarnych, które robią piorunujące wrażenie nawet na naukowcach.

4 lipca Kalifornię nawiedziło potężne trzęsienie ziemi o sile M7.1. Niecałe 2 dni później nastąpił bardzo silny wstrząs wtórny. Ich epicentra położone były w rejonie miasta Ridgecrest w Dolinie Searles na obszarze Parku Narodowego Doliny Śmierci, około 200 km na północny wschód od Los Angeles... Zobacz cały artykuł >>>
W Warszawie w ostatnich dniach lustro wody w Wiśle opadło do zaledwie 42 cm. Jest więc niższe od tego sprzed 2 miesięcy aż o ponad 5 metrów! Zaledwie około 15 cm zostało do historycznego rekordu z sierpnia 2015 roku. Wisłę można przejść na nogach. W najgłębszym miejscu poziom rzeki sięga mniej więcej do pasa.