Miejscami nad Warmią, Mazurami, Suwalszczyzną i Podlasiem przechodzą burze, którym towarzyszą przelotne, ale ulewne deszcze, połączone z gradem i porywistym wiatrem. Prosimy o ostrożność. W tej chwili w regionie temperatura dochodzi do 25-26 stopni, ale po opadach i burzach spadnie do 17-18 stopni.
W ten weekend przez Ottawę, stolicę Kanady, przepłynie kulminacja fali powodziowej. Poziom wody w rzece może być o pół metra wyższy od tego odnotowanego 2 lata temu, gdy część miasta znalazła się pod wodą podczas poprzedniej powodzi, z powodu której zalanych zostało pół tysiąca domostw. Trwa walka z żywiołem. Strażacy i mieszkańcy zabezpieczają zabudowania workami z piaskiem.
Wyjątkowo suchy okres powoli dobiega końca. W części kraju w ciągu kilku dni spadną takie ilości deszczu, jakie o tej porze roku notowane są zwykle w miesiąc. Tam, gdzie było sucho, może dojść do lokalnych podtopień.
Sobota przyniesie opady niemal w całym kraju. W pierwszej połowie dnia popada głównie na zachodzie, południu i w centrum. Po południu rozpada się na północy i wschodzie. Najmocniejszych deszczy spodziewamy się na północnym wschodzie i południowym wschodzie... Zobacz cały artykuł >>>
Na zachodzie, południu i w centrum zachmurzyło się i pada, chwilami intensywnie. W silnych podmuchach zachodniego wiatru temperatura wynosi zaledwie 10-15 stopni. Na północy i wschodzie jeszcze zalega gorąca masa zwrotnikowa, która przy pogodnym niebie przynosi nawet 20 stopni w cieniu. W ciągu dnia deszcze przemieszczą się na wschód i także tam popada, a nawet zagrzmi.
Na Wyspach Brytyjskich weekend zapowiada się wyjątkowo sztormowo. Wędrujący nad regionem układ niskiego ciśnienia imieniem Hannah przyniesie ulewne deszcze i wichury. W Irlandii, Walii i Anglii porywy wiatru mogą przekraczać 120 km/h, a lokalnie nawet 150 km/h. Najmocniej wiać będzie na wyżej położonych terenach oraz na morzu. Wichura może łamać drzewa oraz uszkadzać dachy i linie energetyczne.
Do południa opady deszczu mogą się pojawiać niemal w całym kraju. Po południu utrzymają się we wschodnich regionach oraz w Karpatach. Chwilami padać może intensywnie, zwłaszcza w strefie burz ciągnącej się od Mazur i Podlasia po Lubelszczyznę i Podkarpacie. Temperatura przeważnie sięgnie 15-17 stopni, tylko na wschodzie będzie powyżej 20 stopni. W strefie opadów temperatura nie przekroczy 15 stopni. Silniejszy wiatr będzie wzmagać odczucie chłodu.
Ciśnienie przez cały dzień będzie powoli rosnąć. W tej chwili barometry pokazują od 1007 hPa (lekko obniżone) na północy do 1012 hPa (w normie) na południowym zachodzie kraju. Warunki biometeorologiczne będą niekorzystne, co może się objawiać różnorodnymi bólami, sennością, rozkojarzeniem i wydłużoną reakcję na bodźce.
Najpierw na zachodzie, a następnie na pozostałym obszarze kraju noc przyniesie przelotne opady deszczu, a także burze. Zjawiska będą jedynie lokalne, więc nie wszędzie popada i zagrzmi. Na zachodzie temperatura spadnie do około 10 stopni, na pozostałym obszarze będzie około 15 stopni, a więc bardzo ciepło, jak na koniec kwietnia. Podczas opadów i burz zamknijcie okna, ponieważ może porywiście wiać.
Na jeden z domów w miejscowości San Carlos w Kostaryce w Ameryce Środkowej spadł meteoryt. Najpierw na niebo był widoczny bardzo jasny bolid, a chwilę później kosmiczna skała wbiła się w dach domu, przebijając go i niszcząc meble. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Właściciel domu twierdzi, że na podłodze znalazł jeszcze ciepły kamień. Obecnie poddawany jest on analizom. Najprawdopodobniej to chondryt, czyli meteoryt kamienny składający się głównie z oliwinu i piroksenów.
Obiecywaliśmy gorące ostatnie dni kwietnia i to się spełnia. Termometry dzisiaj po południu niemal w całym kraju pokazały powyżej 25 stopni, a lokalnie niemal 30 stopni w cieniu. W których regionach było najgoręcej?
Już drugi kwiecień z rzędu kończy się powiewem z Afryki. Temperatura przypomina czerwiec, a nawet lipiec. Niemal w całym kraju mieliśmy dzisiaj po południu na termometrach powyżej 25 stopni. Przeważnie odnotowano od 26 do 28 stopni, ale były miejsca jeszcze gorętsze... Zobacz cały artykuł >>>
Nad Polskę od kilku dni dociera saharyjski pył, który unosząc się wysoko na ziemią nadaje wschodom i zachodom Słońca wyjątkowo intensywne barwy. Zobaczcie to zjawisko na zdjęciach z całego kraju.
Pierwsze ziarenka saharyjskiego piasku zaczęły docierać nad nasz kraj w miniony wtorek. Wówczas zgromadziły się one głównie nad południowymi dzielnicami. Dzień później pył zdominował niebo nad wschodnimi... Zobacz cały artykuł >>>
Z Góry Gradowej rozpościera się wspaniała panorama Gdańska, o którym pierwsze wzmianki pochodzą z 997 roku. Zobaczcie jak pięknie błyszczy miasto królewskie i i hanzeatyckie pod osłoną nocy.
Stephen Hawking ostrzegał ludzkość, że jeśli wykryjemy próbę kontaktu z nami obcej cywilizacji, to nie powinniśmy odpowiadać, bo skutki mogą być opłakane.
Słynny fizyk uważał, że życie we Wszechświecie występuje powszechnie, ale głównie na bardzo prymitywnym etapie rozwoju, który nie umożliwia jakiegokolwiek kontaktu. Jednak jednocześnie do ostatnich chwil życia był pewien o istnieniu wielu cywilizacji o inteligencji zbliżonej z nami oraz o wiele bardziej zaawansowanych od nas... Zobacz cały artykuł >>>
W kierunku zachodniej Polski przemieszcza się chłodny front atmosferyczny związany z niżem Teodor znad Morza Norweskiego, a wraz z nim deszcze i burze. Przechodzą one obecnie nad Niemcami. Miejscami pojawił się szkwał, który wzniecił zamiecie pyłowe. U nas może być podobnie.
Jeśli myślicie, że gorąca i słoneczna pogoda utrzyma się także w weekend, to bardzo się mylicie. Nadciąga front atmosferyczny, który już na samym początku weekendu przyniesie nam deszcze, burze i duże ochłodzenie.
Piątek będzie zdecydowanie najcieplejszym dniem od początku tego roku. W większości regionów naszego kraju temperatura przekroczy 25 stopni, lokalnie przy granicy z Niemcami dochodząc do prawie 30 stopni w cieniu... Zobacz cały artykuł >>>
Poranek jest pogodny, jedynie miejscami chmur jest więcej, zwłaszcza nad północną Wielkopolską, ale nigdzie nie pada. Wiatr wieje ze wschodu. Temperatura wynosi przeważnie od 15 do 17 stopni i szybko rośnie. Po południu lokalnie mogą się pojawiać przelotne opady deszczu i burze, głównie na zachodzie, północy i wschodzie kraju.
Cyklon tropikalny imieniem Kenneth przemknął nad północnym Madagaskarem i właśnie uderza w wybrzeża Mozambiku, gdzie wciąż nie usunięto szkód poczynionych przez jego poprzednika, cyklon Idai, który przed miesiącem za pomocą powodzi pozbawił tam życia aż tysiąc osób. Kenneth też przynosi ulewy i huraganowe wiatry. Powodzi i osunięcia ziemi mogą kosztować życie wiele osób. Żywioł okiem satelity prezentuje się pięknie, ale jest też zabójczy.
Ciśnienie będzie powoli spadać. W tej chwili na barometrach mamy od 1009 hPa (lekko obniżone) na zachodzie do 1016 hPa (lekko podwyższone) na północnym wschodzie kraju. Warunki biometeorologiczne będą się pogarszać.
Mieliśmy dzisiaj niemal letnią pogodę, mimo, że wciąż jest kwiecień. Po południu przy pogodnym niebie termometry pokazały przeważnie od 24 do 26 stopni. Wśród miast wojewódzkich najcieplej było w Krakowie, Wrocławiu, Toruniu i Opolu. Najchłodniej było w Helu, 18 stopni. Wyjątkowo wysokie temperatury dotarły nawet na górskie szczyty. Na Śnieżce odnotowano 13 stopni. Piątek będzie jeszcze gorętszy.
W Wietnamie właśnie odnotowano najwyższą temperaturę w historii tamtejszej meteorologii. Temperatura w mieście Huong Khe, na północno-środkowym wybrzeżu, sięgnęła aż 43,4 stopnia. Zazwyczaj najwyższe temperatury notowane są w Wietnamie w czerwcu i lipcu. Wyjątkowo wczesna fala upałów dotknęła niemal cały Półwysep Indochiński.
