Mamy coś dla prawdziwych amatorów burz. Reed Timmer wrzucił do sieci kolejne nagranie, które jest kompilacją ujęć niezwykle fotogenicznej superkomórki burzowej. Łowcy dopadli są w rejonie miejscowości Tescott w stanie Kansas. W międzyczasie wykształciło się na niej potężne tornado klinowe kategorii EF3, w którym wiatr przekraczał 220 km/h.

Gwałtowne burze przeszły i nadal przechodzą w pasie od Gdańska przez Toruń i Łódź po Katowice. Padają tam ulewne deszcze z gradem, a wiatr jest porywisty. W ciągu zaledwie kilkunastu minut burzy pod wodą znalazły się ulice w Łodzi. Panuje chaos komunikacyjny. Według danych IMGW w ciągu jednej minuty na terenie Polski notuje się aż tysiąc piorunów. Zachowajcie ostrożność!

Zmiany klimatyczne sprawiają, że tropikalne cyklony zaczynają się pojawiać tam, gdzie nigdy o nich nie słyszano, a ludzie nie są na nie przygotowani. W ostatnich dniach taki fenomen zaobserwowano z dala od wybrzeży Chile.

Większość z nas marzy o tym, aby niebo nad Polską przez większość dni w roku było bezchmurne. Niestety, to niemożliwe. Jednak gdzieś w głębi kosmosu naukowcy znaleźli planetę, na której panuje właśnie taka pogoda.

Pewnie wielu z Was uznaje pomysł budowy podniebnych taksówek i przeniesienia z ich pomocą transportu w metropoliach w przestworza, za jeden wielki bezsens. Innego zdania jest jednak coraz większa rzesza najbogatszych ludzi świata, którzy związani są z branżą najnowocześniejszych technologii.

Zaczęły się pojawiać pierwsze burze, najpierw w centrum i na południu kraju. Ich intensywność nie jest jeszcze duża, ale w kolejnych godzinach będzie szybko rosnąć. Najbardziej gwałtownych zjawisk spodziewamy się w środkowej, środkowo-północnej i środkowo-południowej części Polski. Tymczasem temperatura rośnie i wynosi już od 13-14 stopni nad morzem przez 15-17 stopni na zachodzie do 26 stopni w centrum.

Somalię, która od wielu lat przeżywa dramatyczną suszę prowadzącą do klęsk głodu, niespodziewanie nawiedziły potężne ulewy. Władze informują, że w wielu regionach kraju doszło do powodzi, które są jednymi z największych w historii. Dotychczas ucierpiało ponad 600 tysięcy osób, z czego 250 tysięcy musiało się ewakuować. Zniszczone są drogi, mosty i pola uprawne, zalanych jest tysiące budynków.

Na Indonezji doszło do erupcji wulkanu Merapi, akurat w momencie, gdy na jego stokach obóz rozbili turyści. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, ponieważ w każdej chwili na ludzi mogły spaść kamienie i bomby wulkaniczne. Nakazano natychmiastową ewakuację. Pióropusz popiołów wzbił się na wysokość kilku kilometrów. W regionie zamknięto lotniska i wstrzymano ruch lotniczy.

Przed nami kilkadziesiąt bardzo niespokojnych godzin. W gorącym i wilgotnym powietrzu będą się rozwijać potężne chmury burzowe, które przyniosą błyskawice, ulewy, gradobicia i wichury. Sprawdźmy, gdzie zjawiska mogą powodować szkody.

Na zachodzie kraju jest pochmurno i miejscami występują przelotne, ale chwilami obfite, deszcze. Chmur przybywa też na wschodzie. Na pozostałym obszarze jest pogodnie. Wiatr zaczyna od zachodu zmieniać kierunek na zachodni. Temperatura wynosi od 12 stopni nad morzem do 18-19 stopni miejscami w centrum i na środkowej północy.

Amerykańska Służba Geologiczna ostrzegła przed eksplozywną erupcją wulkanu Kilauea na Hawajach. Obecnie produkuje on gaz i lawę, jednak w każdej chwili może wybuchnąć wyrzucając olbrzymie bomby wulkaniczne, które mogą ważyć nawet 15 ton. Ostatnio do tak silnej erupcji doszło w maju 1924 roku. Jeśli się ona powtórzy, to trzeba będzie ewakuować kolejne tysiące mieszkańców. Zobaczcie, jak lawa pochłania domy na wyspie Hawaii:

Ciśnienie będzie się dzisiaj nieznacznie wahać. W tej chwili barometry pokazują od 1015 hPa (w normie) w Wielkopolsce i na środkowym Pomorzu do 1022 hPa (wysokie) na Suwalszczyźnie. Warunki biometeorologiczne nadal będą niekorzystne.

Ostrzeżenia sprawdziły się co do joty. Najpotężniejsza dzisiaj burza przetoczyła się nad zachodnią Polską. W Bolesławcu na Dolnym Śląsku w krótkim czasie spadło nawet 30 mm deszczu z gradem. Studzienki nie nadążały z odprowadzaniem deszczówki, zaczęły wybijać, co skończyło się podtopieniami.

Kolejna gwałtowna burza nawiedziła północne Indie. Tym razem niszczycielska nie okazała się zamieć piaskowa, ale gradobicie. Bryłki lodowe utworzyły warstwę o grubości nawet pół metra. Największe gradziny miały nawet powyżej 5 cm średnicy. Niestety, żywioł zabił ponad 100 sztuk zwierząt hodowlanych i poczynił olbrzymie szkody na polach uprawnych.

@Justyna dzisiaj o poranku wybrała się nad Jezioro Pogoria III w Dąbrowie Górniczej na Śląsku. Uwieczniła uroczy wschód Słońca, którym, dzięki fotce, możecie się pozachwycać również Wy.

Z powodu utrzymującej się nadzwyczaj długo wysokiej temperatury oraz niedostatku opadów Lasy Państwowe wydały najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w lasach centralnej i wschodniej Polski. W wielu miejscach ściółka jest wyschnięta do tego stopnia, że wystarczy tylko porzucony niedopałek papierosa lub iskra z silnika przejeżdżającego samochodu, aby wybuchł pożar. Spodziewane przelotne deszcze będą na tyle lokalne, że nie poprawią znacząco sytuacji.

W miniony weekend do ziemskich biegunów geomagnetycznych dotarł spory strumień słonecznej plazmy, które wywołał w wysokich warstwach atmosfery spektakularne zorze polarne. Nad kanadyjską Albertą można było podziwiać zjawisko nazwane "Steve", czyli biało-fioletowo-zielony łuk tworzony przez cząstki wiatru słonecznego łączące się z tlenem i azotem.

O tej porze roku intensywnie pylą drzewa iglaste. Wystarczy tylko potrząsnąć gałęzią sosny czy świerku, aby w powietrze uniosły się olbrzymie ilości pyłku. Pewien kierowca koparki postanowił uderzyć łyżką w drzewo i pokazać, ile pyłku potrafią zgromadzić szyszki. Efekt był niesamowity. Na szczęście pyłek sosny nie ma właściwości uczulających, choć może podrażniać nos i oczy.

Potężna chmura burzowa przynosi nad pograniczem woj. dolnośląskiego i lubuskiego intensywne opady deszczu, grad i porywisty wiatr. Obecnie najgwałtowniejsze zjawiska występują w rejonie Bolesławca i kierują się na Szprotawę i Żagań. Od @Rafała otrzymaliśmy zdjęcie dużego gradu z tej okolicy. W dalszych godzinach gwałtowne burze mogą występować także w innych regionach zachodniej Polski. Prosimy o ostrożność!

Kiepska pogoda panuje dzisiaj na Islandii, gdzie znajduje się centrum bardzo deszczowego i wietrznego niżu atmosferycznego. Kilkadziesiąt godzin temu wędrował on nad północnym Atlantykiem. W jego centrum ciśnienie spadło wówczas poniżej 970 hPa. Na zdjęciu satelitarnym pięknie się prezentował w postaci olbrzymiego wiru, wciągającego chmury do swojego oka.