Niekompetencja rosyjskich władz sięgnęła zenitu. Nieodpowiednio zabezpieczone złoża uranu w obwodzie kurgańskim zostały zalane przez największą od stulecia falę powodziową, która przetacza się przez zachodnie regiony Syberii.
Stare studnie uranowe złoża „Dobrowolnoje” są obsługiwane przez koncern Rosatom, który zaniedbuje je od 35 lat. Jak twierdzą ekolodzy, zdjęcia satelitarne jasno pokazują, że złoża uranu między wioskami Trud, Znanije i Zwierinogołowskoje są całkowicie zatopione.
Severe flooding in Kurgan oblast, Russia pic.twitter.com/pIf5dYWIJ1
— Kirill Bakanov (@WeatherSarov1) April 17, 2024
Przedstawiciele organizacji twierdzą, że na skutek zalania wyrobisk, wody powodziowe niosą ze sobą rozpuszczalne sole uranu do rzeki Toboł, co doprowadzi do wzrostu liczby chorób spowodowanych promieniowaniem.
Według nich przedostanie się uranu do organizmu człowieka wraz z wodą pitną prowadzi do napromieniowania wewnętrznego, które jest znacznie bardziej niebezpieczne niż zewnętrzne. To, że ktoś zachoruje, jest absolutnie nieuniknione.
Severe flood in Orenburg. Water level rose over the roofs of houses. pic.twitter.com/db6gqwy7tG
— Kirill Bakanov (@WeatherSarov1) April 13, 2024
Radioaktywna fala powodziowa rzeką Toboł ujdzie do Irtyszu, a następnie do Obu, ostatecznie, za kilka tygodni, docierając do Morza Karskiego, które stanowi część Oceanu Arktycznego. W ten sposób skażone zostanie całe środowisko naturalne.
Powódź stulecia w Rosji i północnym Kazachstanie szaleje od kilku tygodni na skutek skrajnie wysokich temperatur, które spowodowały gwałtowne roztopy. Pod wodą znalazły się takie miasta, jak Orsk, Orenburg i Kurgan. Dach nad głową straciły setki tysięcy ludzi.

Krajobraz jak po apokalipsie. Tak wyglądają parki narodowe na Ukrainie po rosyjskich atakach
Źródło: TwojaPogoda.pl / Agentstwo.