Naukowcy przeanalizowali 170 tysięcy pomiarów poziomu wód gruntowych przeprowadzonych w 40 krajach na świecie i okazało się, że średnio opadają one aż o pół metra rocznie, bo ich pobór znacznie przewyższa naturalne odnawianie się.
Wody gruntowe są głównym źródłem wody dla wielu gospodarstw domowych i rolnych, zakładów przemysłowych i miast. Ich brak może spowodować masowe przerwy w dostawach wody pitnej, ale też kłopoty z nawadnianiem upraw.
Nadciąga La Niña. Pogoda dosłownie oszaleje. Jakich anomalii trzeba się spodziewać?
W tym wieku, w porównaniu z poprzednim, poziom wód gruntowych obniżył się na 30 procentach zbiorników. W Europie najgorzej jest w południowo-wschodniej Hiszpanii, a zwłaszcza na północ dobrze rozwiniętego rolniczego regionu Murcji.
Pomiary wykazały, że poziom wód gruntowych spada tam o 1,6 metra rocznie. Tymczasem jest to kluczowy region, ponieważ produkuje owoce i warzywa dla dużej części Europy. W 80 procentach przypadków kurczenie się zasobów wód gruntowych to skutek zmniejszenia się sum opadów.
Ale są też dobre informacje, ponieważ jedna trzecia pomiarów wykazuje stabilizację poziomu wód gruntowych, a nawet jego podnoszenie się. To zasługa decyzji politycznych, za sprawą których uregulowano pobór tych wód i ich racjonalne wykorzystywanie.
Jest więc nadzieja na to, że proces kurczenia się zasobów wód gruntowych zostanie zatrzymany. W przeciwnym razie pojawiać się będzie niebezpieczeństwo zapadania się gruntu, a to oznacza znacznie poważniejsze problemy.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Uniwersytet Kalifornijski.