W czwartek (23.11) znad Skandynawii w kierunku Rosji wędrował głęboki niż. Polska znalazła się w strefie dużego zróżnicowania ciśnienia. To oznaczało, że przepływ powietrza był bardzo dynamiczny i stąd szalejący porywisty wiatr.
Już od samego rana zachodni wiatr gwałtownie się wzmagał w całym kraju. Późnym popołudniem i wieczorem porywy dochodziły do 80-90 km/h, a miejscami do 100 km/h. Według danych IMGW-PIB w Krakowie i Bielsku-Białej wiało do 80 km/h, a w Sulejowie do 83 km/h.
Pow. braniewski - UWAGA – niebezpiecznie na drogach. Opady śniegu i deszczu ze śniegiem, opady marznące powodujące gołoledź oraz silny. Do tego silny i porywisty wiatr.
— KOMENDA POWIATOWA PSP w BRANIEWIE (@braniewie) November 23, 2023
Strażacy apelują do uczestników ruchu drogowego oraz pieszych o ostrożność. pic.twitter.com/eb5lbA2ITr
Jeszcze mocniej wiało nad morzem, gdzie sztorm osiągał w porywach 10-11 stopni w skali Beauforta przy falach wysokich na 3-5 metrów. Na Przylądku Rozewie pojedynczy podmuch osiągnął aż 110 km/h, a w Darłowie 105 km/h. W Helu powiało do 97 km/h, w Świnoujściu i Ustce do 94 km/h, a w Kołobrzegu do 90 km/h.
Strażacy wyjeżdżali do usuwania szkód poczynionych przez wichurę prawie 3 tysiące razy, najczęściej w Wielkopolsce, na Mazowszu i Pomorzu. Rzadziej interwencje podejmowane były na Kujawach i Śląsku.
Usuwali połamane gałęzie i przewrócone drzewa oraz zabezpieczali uszkodzone zadaszenia, a energetycy przywracali prąd do tysięcy odbiorców. Uszkodzonych zostało 46 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych.
Źródło: TwojaPogoda.pl / PSP / IMGW-PIB.