FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Cyklon Ciaran przynosi w Polsce ulewy i wichury. Drzewa spadają na samochody, awarie prądu

Nad Polską przechodzi front związany z cyklonem Ciaran, który przynosi nam ulewne deszcze i porywisty wiatr. Są poszkodowani oraz zniszczenia. W których regionach aura będzie najgroźniejsza i kiedy się uspokoi?

Ostrzeżenie przed ulewami i wichurami. Fot. Wxcharts.com
Ostrzeżenie przed ulewami i wichurami. Fot. Wxcharts.com

Chociaż centrum cyklonu Ciaran, który spustoszył kraje zachodniej Europy i spowodował 16 ofiar śmiertelnych, znajduje się daleko od nas, nad Morzem Północnym, to jednak jeden z jego frontów w piątek (3.11) przechodzi nad Polską i przynosi nam załamanie pogody.

Strażacy interweniowali już pół tysiąca razy. Niestety, są poszkodowani. To dwie osoby podróżujące samochodem, na który spadło drzewo. Do zdarzenia doszło w okolicach Krościenka nad Dunajcem. Ranni zostali zabrani do szpitala. W mieście wichura pozrywała dachy.

Jedno z drzew zatarasowało też asfaltową drogę do Morskiego Oka w Tatrach. Porywy wiatru na Kasprowym Wierchu osiągały dotychczas 151 kilometrów na godzinę. Na Podhalu i Podbeskidziu wiało do 80-90 km/h. Prąd przestał płynąć do tysięcy odbiorców.

Ulewy i wichury nad Polską

Po słonecznym i ciepłym czwartku, piątek mija pod znakiem przeważającego i całkowitego zachmurzenia z opadami deszczu, które na zachodzie, północy i w centrum kraju mają charakter ciągły i są chwilami intensywne.

Prognoza pogody na piątek.

Przewidujemy, że do sobotniego (4.11) poranka miejscami w województwie dolnośląskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, pomorskim, warmińsko-mazurskim, łódzkim i mazowieckim może spaść nawet od 20 do 50 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi.

Możliwe są nagłe wezbrania rzek, włącznie z przekroczeniami stanów ostrzegawczych, a także podtopienia piwnic, zabudowań i parkingów podziemnych. Najbardziej obficie padać będzie w godzinach popołudniowych i wieczornych.

Oprócz silnych opadów spodziewamy się też kontynuacji porywistego wiatru, który zwłaszcza w nocy z piątku na sobotę (3/4.11) gwałtownie wiać będzie już nie tylko na terenach górzystych, lecz także na nizinach. Tylko na zachodzie wiatr będzie słaby i niegroźny.

Poza tym przeważnie będzie osiągać w porywach od 50 do 70 km/h, a lokalnie do 80-90 km/h. Na terenach podgórskich i górskich halny może przekraczać 90 km/h, zwłaszcza w partiach szczytowych gór powyżej 120 km/h. Na szlaki lepiej nie wychodzić.

Temperatura będzie zróżnicowana, od zaledwie 10-11 stopni na zachodzie przez 12-14 stopni na większym obszarze do 16-18 stopni miejscami na południu i w centrum kraju. Z powodu opadów i silnego wiatru odczuwalnie będzie chłodniej.

Zarówno porywisty wiatr, jak i silne deszcze ustaną w sobotę (4.11) o poranku. A jaka pogoda czeka nas w weekend? Niestety, dojdzie do kolejnego załamania pogody. Warto przeczytać poniższy artykuł ze szczegółową prognozą na cały weekend.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news