Od kilku dni silne wiatry wiejące nad zachodnią Saharą uniosły na wysokość kilku kilometrów olbrzymie ilości ziarenek piasku, które najpierw dotarły nad Wyspy Kanaryjskie, a następnie omijając od zachodu Hiszpanię, dotarły nad Anglię i północną Francję.
W ostatnich godzinach przemknęły nad Niemcami i w środę (11.10) znajdują się już nad Polską. Przemieszczają się wysoko nad naszymi głowami, z zachodu na wschód kraju, osłabiając błękit nieba i sprawiając, że Słońce świeci jak przez matowe szkło.
Dzięki temu zachód Słońca będzie wyjątkowo malowniczy, bo pełen intensywnych barw, z dominacją pomarańczu i czerwieni. Zachęcamy do jego fotografowania, bo krajobrazy będą przepiękne.
Na tym jednak się nie skończy. W nocy ze środy na czwartek (11/12.10) na zachodnie, północne i centralne regiony kraju, a w czwartek (12.10) na południe i wschód kraju spadnie brudny deszcz.
Będzie on pomieszany z saharyjskim piaskiem i pobrudzi wszelkie nieosłonięte przedmioty, w tym elewacje budynków oraz karoserie i szyby samochodowe. Lepiej nie udawać się przed tym deszczem z autem do myjni, bo będzie to strata czasu i pieniędzy.
Burze piaskowe znad Sahary nawiedzają nasz kraj kilka, a czasem nawet kilkanaście razy w ciągu roku. Naukowcy wykazali, że niosą one również promieniotwórcze pierwiastki, izotopy cezu-137, berylu i ołowiu.
Zima coraz bliżej. Zabieliło się na południu kraju. W prognozach widać śnieżyce
Znajdują się one w saharyjskim piasku od lat 60, ubiegłego wieku, kiedy Francja dokonała nad algierską częścią Sahary co najmniej 17 kontrolowanych wybuchów nuklearnych. Na szczęście radioaktywność pyłu jest mała i nie powoduje bezpośredniego zagrożenia dla naszego zdrowia.
Źródło: TwojaPogoda.pl