Wschodnie i południowo-wschodnie wybrzeża Chin nawiedzone zostały w odstępie zaledwie kilku dni przez dwa tropikalne cyklony. Najpierw uderzył tajfun Saola, a następnie Haikui. Oba najbardziej dały się we znaki w Hongkongu.
Miliony ludzi doświadczyły rekordowych ulew. W ciągu zaledwie 24 godzin spadło aż 600 mm deszczu, z czego 158 mm w godzinę, czyli więcej niż kiedykolwiek w całej 139-letniej historii pomiarów. Ulice zmieniły się w rwące rzeki, które porywały samochody oraz zalewały budynki, podziemne parkingi i stacje metra.
🇨🇳tajfun „haikui” dotarł do Szanghaju pic.twitter.com/uSge9S8fuT
— Mateusz Grzeszczuk - Podróż bez Paszportu (@PBPaszportu) September 12, 2023
Żywioły totalnie sparaliżowały codzienne życie mieszkańców, którym zalecono pozostanie w domach. Zamknięto większość firm, urzędów, szkół i przedszkoli. Metropolia wyglądała jak miasto duchów. W wyniku uderzenia tajfunów rannych zostało 100 osób.
Catastrophic flooding unfolding in Chai Wan, Hong Kong 🇭🇰
— Scott Duncan (@ScottDuncanWX) September 7, 2023
158.1mm of rain fell in just one hour. This breaks the heaviest one hour rainfall record. Records date back to 1884.
🎥 via @yangyubin1998pic.twitter.com/Pu1b7suJCF
Podobne krajobrazy panowały też w Szanghaju, gdzie przez miasto przetoczyła się fala powodziowa przypominająca tsunami. Nagrania z ulic potrafią zszokować. Widzimy na nich mieszkańców próbujących walczyć z wielką wodą, ale bezskutecznie.
Typhoon Haikui continues to penetrate into southern China. Tonight, 188 mm of rain fell in Shatoujiao, Shenzhen in 2 hours, and the streets became rivers. pic.twitter.com/X0BAY5HLnQ
— Jim yang (@yangyubin1998) September 7, 2023
Sezon tajfunów potrwa do końca listopada. Do tego czasu należy się spodziewać jeszcze przynajmniej kilka tropikalnych cyklonów, które zagrażać będą ludności na wybrzeżach Chin, Japonii, obu Korei i Filipinów.
Źródło: TwojaPogoda.pl