Wielodniowy brak opadów, który dotknął znaczną część kraju, definitywnie dobiega końca. To dobra wiadomość, ponieważ każda kropla wody jest teraz potrzebna przyrodzie. Jednak nie zawsze deszcze będą sprzyjające, bo ich natężenie może być na tyle duże, aby powodować podtopienia.
Wtorek (13.06) to pierwszy dzień od bardzo dawna z opadami w większości regionów. Początkowo nie będą one duże, jednak z biegiem czasu zarówno ich częstotliwość, jak i natężenie będą się zwiększać.
W ciągu 3 dni deszcz popada wszędzie, w największych ilościach na wschodzie, gdzie sumy opadów mogą dochodzić do 15-30 litrów na metr kwadratowy ziemi. Na pozostałym obszarze spadnie przeważnie od 5 do 15 litrów deszczu.
Suszę łagodzić mogą jedynie opady słabe i umiarkowane, ponieważ przy ulewach deszczówka spływa od razu do cieków wodnych i nie nawadnia wyschniętej i spękanej gleby, tworząc podtopienia. Dlatego mniejsze sumy opadów na początek są jak najbardziej optymalne.
Musimy się jednak liczyć, że lokalnie padać będzie intensywnie, zwłaszcza podczas burz. Tych spodziewamy się w środę (14.06) głównie na południu, południowym wschodzie i w centrum, w czwartek (15.06) na północy i wschodzie, a w piątek (16.06) na północy i zachodzie.
Z każdym dniem temperatura powoli będzie rosnąć, początkowo osiągając od 15 do 20 stopni, ale pod koniec tygodnia od 20 do 25 stopni. W przyszłym tygodniu bez zmian w pogodzie. Nadal częste deszcze i burze przy temperaturze w okolicach 25 stopni.
Porę mokrą przynosić nam będą układy niżowe wędrujące z południa w kierunku środkowo-wschodniej i wschodniej części kontynentu. Wiać zacznie z południowego wschodu, co spowoduje napływ bardzo ciepłego i wilgotnego powietrza znad rejonu Morza Czarnego.
Źródło: TwojaPogoda.pl