Z każdym kolejnym dniem będzie coraz cieplej, ponieważ łagodne powietrze aż znad Hiszpanii, Portugalii i Maroka, będzie do nas sprowadzać układ wysokiego ciśnienia. Temperatura już sięgnęła niemal 10 stopni, ale to dopiero początek.
Od środy do piątku (15-17.02) na zachodzie i południowym zachodzie odnotujemy 12-13 stopni, a lokalnie niewykluczone jest nawet 15 stopni, zwłaszcza, gdy na Dolnym Śląsku powieje znad gór wiatr typu fenowego.
Jakby tego było mało, to jeszcze niebo zacznie się przejaśniać i rozpogadzać. Korzystajmy z tych przyjemnych dni z powiewami wczesnej wiosny, ponieważ końcówka tygodnia przyniesie nam gwałtowne załamanie pogody.
Jego początek nastąpi w piątek (17.02), kiedy z zachodu na wschód kraju będzie wędrować front atmosferyczny z chwilami intensywnymi opadami deszczu. Nie można wykluczyć, że miejscami mogą im towarzyszyć burze z gradem.
Jednocześnie będzie się wzmagać wiatr, którego porywy między piątkiem a sobotą (17-18.02) mogą dochodzić do 70-90 km/h, a miejscami nawet do 100 km/h. Trzeba się liczyć z uszkodzeniami drzewostanu, zabudowań i sieci energetycznej.
Po przejściu chłodnego frontu temperatura spadnie. W niedzielę (19.02) w najcieplejszym momencie dnia nie będzie już przekraczać 5 stopni. Lokalnie, zwłaszcza na pogórzu i w górach, może poprószyć śnieg.
Źródło: TwojaPogoda.pl