FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Zima uderzyła tam, gdzie nie powinno jej być. Wiele ofiar śniegu i mrozu od Tunezji przez Oman po Japonię

Dziwne rzeczy dzieją się ostatnio z pogodą. Śnieg i mróz nawiedził te regiony, które rzadko kiedy mają z nimi do czynienia. Śnieg spadł na Majorce, w Tunezji, a nawet w Omanie. Liczba ofiar ataku zimy jest szokująca.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Zanim śnieg ponownie wrócił do Polski, dotarł znacznie dalej na południe niż zazwyczaj, zaskakując mieszkańców tych regionów, gdzie zimy są zwykle bardzo łagodne. Intensywne opady śniegu sparaliżowały w ostatnich dniach życie milionów ludzi w wielu „ciepłych krajach”.

Zabieliły się krajobrazy na Majorce. Najpierw sypało w górach, jednak z biegiem godzin granica śniegu obniżała się aż biało zrobiło się też w Palmie, która położona jest na poziomie morza. Mieszkańcy nie wiedzą co to są opony zimowe.

Doszło więc do paraliżu na śliskich drogach. Do wielu górskich miejscowości nie sposób było dojechać. Ratownicy wyruszyli na szlaki, gdzie spadło nawet 10 centymetrów śniegu, aby pomóc zaskoczonym przez zimę turystom.

Śnieg spadł na Saharze

Identyczne zaskoczenie poczuli mieszkańcy krajów północnej Afryki. Strumień mroźnego powietrza sprawił, że deszcz zmienił się w śnieg od Maroka przez Algierię i Tunezję po Libię. Im wyżej, tym śniegu spadło więcej.

Na Saharze w okolicach miejscowości Beni Ounif śniegiem okryły się wydmy, pierwszy raz od 13 lat. Okoliczni mieszkańcy wyruszyli całymi rodzinami na pustynię z kocami i prowiantem na piknik w pięknych okolicznościach przyrody.

Co ciekawe, dopiero co algierskie Ministerstwo Spraw Religijnych wezwało obywateli do odprawienia specjalnych modlitw o deszcz w obliczu kilkuletniej suszy. Tymczasem zamiast deszczu spadł śnieg.

Jeszcze dziwniejsze okazały się opady śniegu w Tunezji, gdzie Polacy lubią spędzać wakacje. Również tam rolnicy mają nadzieję, że roztapiający się śnieg pomoże złagodzić silną suszę. Młodzi mieszkańcy natomiast rzucali się śnieżkami i lepili bałwany.

Zima na Półwyspie Arabskim

W górach Omanu, jednego z najgorętszych krajów świata, śnieg wywołał euforię, zabielając m.in. szczyt Dżabal Szams. Zanim poprószyło, padał deszcz, który przy ujemnej temperaturze zaczął marznąć, wywołując na drogach ślizgawicę.

Zima zawitała też w góry sąsiednich Emiratów Arabskich. Na niżej położonych obszarach, w tym również w Dubaju, szalały gwałtowne burze z ulewami i gradobiciami. Padało tam intensywnie, że władze ostrzegły przed wyprawami w wąwozy, gdzie zagrożenie stanowić mogą powodzie błyskawiczne.

Afganistan na skraju nędzy

Jednak najbardziej dotkliwie największy atak zimy od 15 lat odczuli mieszkańcy Afganistanu, gdzie temperatura spadła nawet do minus 33 stopni. Kraj pogrążony w chaosie po przejęciu władzy przez Talibów. Prawie cztery miliony dzieci cierpi z powodu niedożywienia, wiele jest na skraju śmierci głodowej.

Rekordowe mrozy sprawiły, że zmarło co najmniej 166 osób, głównie ubogich mieszkańców górzystych wiosek, którzy zamarzli nie mając za co wykupić opału lub zatruli się czadem używając nieszczelnych piecyków.

Ostra zima pogorszyła dramatyczną sytuację w Afganistanie po masowych powodziach. Kraj ten znalazł się na skraju nędzy. Pomoc zagraniczna nie nadchodzi, ponieważ Talibowie zakazali mieszkańcom kontaktów z organizacjami humanitarnymi.

Rekordowe mrozy w Chinach

Zima dotknęła też Chiny, obie Koree i Japonię, które nawiedzone zostały przez największe śnieżyce od przynajmniej 10 lat. W górach Japonii spadły nawet 2 metry śniegu. Zginęły 2 osoby, w tym znany amerykański narciarz Kylie Smaine.

Z kolei w Chinach temperatura obniżyła się do minus 53 stopni, pierwszy raz w historii pomiarów w tym kraju. Śnieg spadł nawet na Pustyni Takla Makan, gdzie wszelkie opady należą do rzadkości.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news