Po kilku tygodniach panowania pogody, która bardziej przypominała jesień, a chwilami nawet wczesną wiosnę, czekają nas poważne zmiany, ponieważ wraca zima, tym razem na dłużej. Jej pierwszy atak spodziewany jest w środę (18.01).
Jeszcze przed świtem zacznie sypać na południu i południowym zachodzie kraju, a z biegiem godzin strefa opadów śniegu, chwilami intensywnych, dotrze do centrum i na północny wschód. W tym pasie do późnego wieczora może spaść nawet do 5-10 cm, a lokalnie nawet 15 cm śniegu.
Uprzedzamy, że opadom będą towarzyszyć chwilami silne porywy wiatru, najpierw z kierunku północnego, a następnie zachodniego, które będą wzniecać zawieje i zamiecie śnieżne, znacznie ograniczające widoczność oraz powodujące tworzenie się zasp.
Kierowców uprzedzamy przed trudnymi warunkami jazdy. Najgorzej będzie na ulicach m.in. Wrocławia, Opola, Łodzi i Olsztyna. Tam śniegu spadnie najwięcej i będzie najbardziej ślisko.
Pod ciężarem bogatego w duże ilości wilgoci śniegu mogą łamać się gałęzie, a spadając, zrywać linie energetyczne. Możliwe są więc przerwy w dostawach prądu i ogrzewania, a niektóre drogi i chodniki mogą być zatarasowane przez konary. Warto zachować ostrożność.
Jednak na środzie (18.01) powrót zimy się nie skończy. W następnych dniach, jeszcze przed końcem tygodnia, krajobrazy zabielą się na niemal całym obszarze kraju. Najwięcej śniegu napada na południu, wschodzie i w centrum, nawet do 15-20 centymetrów.
Dobra wiadomość jest taka, że mróz będzie niewielki, nocami i o porankach przeważnie nie przekroczy minus 5 stopni. W najcieplejszym momencie dnia termometry będą pokazywać około zera, miejscami nieco powyżej, a w innych miejscach lekko poniżej.
Źródło: TwojaPogoda.pl