Nie mamy dobrych wieści dla meteopatów, a więc osób, które bardzo źle znoszą gwałtowne zmiany w pogodzie, a zwłaszcza duże wahania ciśnienia. Nie dość, że w ciągu następnej doby ciśnienie spadnie o 15-20 hPa, to jeszcze będzie najniższe od wczesnej wiosny ubiegłego roku.
Co więcej, na bardzo niskim poziomie będzie się utrzymywać przez dwa dni, we wtorek i w środę (17-18.01). Barometry pokażą wówczas w większości regionów kraju od 980 do 990 hPa. Zdecydowanie najniższe ciśnienie spodziewane jest na północnym zachodzie.
Tam będzie najbliżej do cyklonu, który znajdzie się nad Danią, a w którego centrum odnotujemy zaledwie 975 hPa. To jednak nie będzie jedyny cyklon, który da się nam we znaki. Kolejny przejdzie w środę (18.01) centralnie nad Polską.
Tym razem na przeważającym obszarze kraju barometry wskażą około 985 hPa. Od czwartku (19.01) czeka nas potężny wzrost ciśnienia, ponieważ od południowego zachodu zbliżać się zacznie antycyklon. W ciągu zaledwie 2 dni ciśnienie podskoczy aż o 40 hPa.
Meteopaci z pewnością będą się skarżyć na różnorodne bóle, senność, rozkojarzenie i zaniepokojenie, zwłaszcza, że wahaniom ciśnienia będzie towarzyszyć porywisty wiatr oraz duże ochłodzenie z powracającym mrozem, obfitymi opadami deszczu, a następnie śniegu.
Źródło: TwojaPogoda.pl