Przez całą niedzielę (15.01) za sprawą cyklonu Fryderyk znad południowej Skandynawii, między północnymi a południowymi krańcami Polski ciśnienie różniło się o ponad 20 hPa. W tym samym czasie, gdy nad morzem barometry pokazywały 993 hPa, to w Bieszczadach notowano 1016 hPa.
Ten gradient spowodował gwałtowne nasilenie się południowego i południowo-zachodniego wiatru, który na terenach górzystych przybrał charakter fenu (wiatru halnego), przekraczającego w porywach 70 km/h, a więc stanowiącego zagrożenie.
Bielsko-Biała, ul. Filomatów (os. Karpackie) - jak ktoś szuka swojej trampoliny to wylądowała właśnie tutaj 🙈 pic.twitter.com/HprcJkQLr4
— Bielskie Drogi (@BielskieDrogi) January 15, 2023
Najmocniej wiało w Bielsku-Białej, gdzie porywy osiągały nawet 83 km/h. Z kolei w Raciborzu pojedyncze podmuchy dochodziły do 79 km/h, a w Rzeszowie, Kłodzku i Elblągu do 72 km/h. W rejonie Bielska-Białej i Cieszyna wichura zerwała zadaszenia z budynków i połamała gałęzie. Strażacy interweniowali ponad 50 razy.
Wichura osiągała apogeum na szczytach górskich. Na Kasprowym Wierchu w Tatrach powiało do 122 km/h, a na Śnieżce w Karkonoszach do 151 km/h. W Zakopanem, gdzie podmuchy przekraczały 50 km/h, odwołano serię próbną konkursu skoków indywidualnych w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich.
🇦🇹 #Fettner również nie ma dla nas dobrych wieści o Zakopane 🌪#skijumpingfamily pic.twitter.com/SS9uOvq7mo
— Anita ~SJComics~ ♡TeamAUT♡ (@SkijumpAUT) January 15, 2023
Mimo, że konkurs udało się przeprowadzić, to jednak nie bez problemów, ponieważ z powodu pojawiających się chwilami bardzo silnych porywów trzeba było na krótko przerywać zawody, a skoczkom, którym wiatr uniemożliwiał skoki, doliczano rekompensacyjne punkty.
Organizatorzy mieli sporo szczęścia, bo największy wiatr zaczął słabnąć tuż przed początkiem konkursu. Gdyby przeciągnął się o godzinę, zawody mogłyby zostać odwołane. Wiatr targał przewracał namioty, targał flagi i unosił lżejsze przedmioty.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.