Przez cały rok w naszych miejscowościach spada średnio ok. 500 milimetrów deszczu. To tak, jakby wylać na każdy metr kwadratowy powierzchni ziemi aż 50 wiader pełnych wody. Może się to wydawać dużo, ale średnio w skali całego świata spada dwukrotnie więcej deszczu.
Jednak sumy opadów w poszczególnych regionach są bardzo mocno zróżnicowane. Przykładowo w najsuchszych miejscach spada kilkaset razy mniej deszczu niż w naszych miejscowościach, a w najbardziej mokrych nawet ponad 20 razy więcej.
W sumie na Ziemię przez cały rok spada aż 500 tysięcy kilometrów sześciennych deszczu (i śniegu). Gdyby takie ilości spadły na Polskę w krótkim czasie, to zatopiłyby nasze miejscowości na wysokość ponad 1500 metrów. Mielibyśmy potop o biblijnych rozmiarach.
Dla porównania najgłębsze jezioro w naszym kraju, czyli Hańcza, ma maksymalną głębokość 108,5 metra. Z kolei najwyższy szczyt, a więc Rysy w Tatrach, sięgają 2499 metrów. Morze deszczówki sięgnęłoby Równi pod Śnieżką i zatopiło najwyższy szczyt Bieszczadów. Wyłaniałby się z niego na 400 metrów szczyt Giewontu. To uświadamia nam, jak olbrzymie ilości wody krążą między ziemią a atmosferą.
Źródło: TwojaPogoda.pl