FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

To zdarza się tylko raz w roku. Sprawdź, co się stało ze Słońcem między godziną 12:30 a 13:00

We wtorek, w zależności od regionu kraju, między godziną 12:30 a 13:00, miała miejsce chwila, która zdarza się tylko raz w roku. Co takiego niezwykłego stało się wtedy ze Słońcem?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Astronomiczne lato rozpoczęło się we wtorek (21.06) dokładnie o godzinie 11:13, czyli w momencie, gdy Słońce znalazło się w tak zwanym punkcie przesilenia letniego, znaku Raka.

I chociaż cieszymy się z nadejścia lata, to jednak w przeszłości przesilenie letnie nie było zbyt hucznie świętowane przez pradawne ludy, ponieważ począwszy od pierwszego dnia lata nocy zaczynało przybywać, a dnia ubywać, a ciemność po raz pierwszy od 6 miesięcy wygrywała z jasnością.

Jest jednak coś, co warto celebrować, ponieważ pierwszy dzień lata jest też najdłuższym dniem w roku. Tym samym od środy (22.06) z każdą kolejną dobą Słońce będzie gościć na naszym niebie coraz krócej.

Słońce w najdłuższy dzień w roku, w zależności od regionu kraju, między godziną 12:30 a 13:00, wzniosło się średnio nad horyzont na wysokość 62 stopni. To aż czterokrotnie wyżej niż w najkrótszy dzień w roku, czyli w pierwszy dzień astronomicznej zimy, który obchodziliśmy 21 grudnia.

Świetnie obrazują to zamieszczane w artykule zdjęcia, które można porównywać przesuwając suwakiem na prawo i lewo oraz do góry i na dół. Jedno z nich wykonane zostało w najdłuższy dzień w roku (21 czerwca). To drugie zaś w najkrótszy dzień (21 grudnia), gdy Słońce wznosi się jedynie na wysokość 15 stopni. Różnica w wysokości Słońca jest kolosalna.

Promienie słoneczne obecnie padają na powierzchnię ziemi pod największym kątem, dlatego dociera do nas największa ilość energii, zwłaszcza, gdy dodatkowo niebo jest zupełnie wolne od chmur i zarazem mieni się pięknym błękitem.

Pierwszy dzień astronomicznego lata tylko w niektórych regionach kraju przyniósł prawdziwie letnią aurę. Tak było na zachodzie i południu, gdzie panowało pogodne niebo, a temperatura sięgnęła 20-24 stopni. Na pozostałym obszarze było poniżej 20 stopni z przelotnym deszczem. Najgorzej lato rozpoczęło się na północnym wschodzie, bo aurą jesienną z obfitymi opadami, porywistym wiatrem i zaledwie 12 stopniami.

Słońce będzie panować nad horyzontem średnio przez 16 godzin i 50 minut, ale nie wszędzie w równym stopniu. Jako że z północy na południe kraju dystans wynosi przeszło 600 kilometrów, to długość dnia różni się nawet o godzinę.

Zdecydowanie najdłuższy dzień mają dzisiaj mieszkańcy północnego krańca Polski, a dokładniej Jastrzębiej Góry koło Władysławowa. Tam w poniedziałek (21.06) Słońce wędrować będzie nad horyzontem przez 17 godzin i 20 minut. Najwyżej na niebie w tym roku znajdzie się o godzinie 12:49 wznosząc się 59 stopni nad horyzont, 5 razy wyżej aniżeli w pierwszy dzień zimy.

Natomiast najkrócej najdłuższym dniem będą się cieszyć mieszkańcy południowych krańców Bieszczad. Tam dzień potrwa 16 godzin i 13 minut, a więc będzie o ponad godzinę krótszy niż na wybrzeżu. Maksymalna wysokość Słońca nad horyzontem o godzinie 13:30 wyniesie 64 stopnie.

Najdłuższy dzień roku jest dłuższy od najkrótszego dnia średnio o 9 godzin. Od pierwszego dnia astronomicznej zimy, a więc od 21 grudnia 2021 roku, dzień wydłużył się najbardziej w Jastrzębiej Górze, o całe 10 godzin. Najmniej przybyło go w Bieszczadach, 8 godzin i 15 minut.

Aż trudno uwierzyć, że długość dnia aż tak się zmienia. W środku zimy zmrok zapadał już około godziny 15:00, gdy większość z nas wychodziła z pracy lub szkoły. Teraz o tej porze mamy jeszcze przed sobą wiele słonecznych godzin.

Od środy (22.06) noce stawać się będą coraz dłuższe, a dni coraz krótsze, chociaż początkowo nie będzie to prawie zauważalne. A to dlatego, że dnia ubywa najpierw o zaledwie kilkadziesiąt sekund na dobę. Z biegiem tygodni wydłuża się to do 1 minuty, potem 2, a najszybciej dnia ubywa w okolicach pierwszego dnia astronomicznej jesieni, aż o 4-5 minut na dobę.

Najkrótsza i najjaśniejsza noc

Noc z wtorku na środę (21/22.06) będzie zdecydowanie najjaśniejszą w całym 2022 roku. Potrwa średnio 7 godzin i 15 minut, z czego głęboka ciemność tylko 2-3 godziny. Między północną a południową częścią naszego kraju będzie się różniła w długości aż o godzinę.

Najkrótsza będzie oczywiście w najdalej wysuniętym na północ krańcu Polski, a więc w rejonie Władysławowa i Jastrzębiej Góry, gdzie poprzedzający ją dzień będzie najdłuższym spośród całego kraju. Noc potrwa tam zaledwie 6 godzin i 40 minut.

Najdłuższa tradycyjnie już będzie w Bieszczadach, a dokładniej na ich południowych krańcach należących jeszcze do Polski, gdzie potrwa 7 godzin i 50 minut, a więc o ponad godzinę dłużej niż na Pomorzu.

Dlaczego noc najdłuższa jest na południu, a najkrótsza na północy? Ponieważ im bliżej koła polarnego, tym noce są krótsze, aż na samym kole trwa dzień polarny i Słońce ani na chwilę nie chowa się za horyzont.

Od jutra noce stawać się będą coraz dłuższe, a dni coraz krótsze, chociaż początkowo nie będzie to prawie zauważalne. A to dlatego, że dnia ubywa najpierw o zaledwie kilkadziesiąt sekund na dobę. Z biegiem tygodni wydłuża się to do 1-2 minut, a najszybciej dnia ubywa w okolicach pierwszego dnia astronomicznej jesieni, aż o 4-5 minut na dobę.

Najkrótsza noc nazywana jest Nocą Świętojańską, ponieważ wypada w okolicach Wigilii św. Jana, a więc w nocy z 23 na 24 czerwca. To święto będące połączeniem dawnych pogańskich obrządków związanych z dniem przesilenia letniego Słońca, na pamiątkę narodzin proroka Jana Chrzciciela.

W Polsce obchodzone jest pod nazwą sobótki lub Nocy Kupały w bardzo różnych terminach, głównie w weekendy na przełomie czerwca i lipca, aby w licznych imprezach plenerowych mogła wziąć udział jak największa rzesza osób.

Dodajmy, że lato astronomiczne rozpoczyna się na całej północnej półkuli Ziemi, natomiast na półkuli południowej startuje zima. Oficjalnie lato potrwa dokładnie do 23 września do godziny 3:03, kiedy oficjalnie rozpocznie się astronomiczna jesień. To stanie się za 93 dni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news