Niedzielne (19.06) popołudnie niemal w całej Polsce minęło pod znakiem pierwszego w tym roku upału. Termometry pokazały przeważnie od 30 do 32 stopni. Najgoręcej było w zachodnich województwach, gdzie notowano powyżej 35 stopni.
Biegunem ciepła, tak jak przewidywaliśmy, okazały się Słubice, położone przy granicy z Niemcami. Temperatura sięgnęła tam 38,3 stopnia w cieniu zapisując się jako najwyższa w czerwcu w Polsce w całej historii pomiarów. Identyczny upał panował też 26 i 30 czerwca 2019 roku w miejscowości Ceber na Dolnym Śląsku i 26 czerwca 2019 roku w Radzyniu na Ziemi Lubuskiej.
Wśród najgorętszych miast wojewódzkich znalazły się: Wrocław - 34 stopnie, Toruń i Zielona Góra - 35 stopni, Poznań - 36 stopni, Gorzów Wielkopolski - 37 stopni. Gorzów był jedynym miastem wojewódzkim, gdzie pobity został dotychczasowy rekord dla czerwca z 2019 roku wynoszący 36,2 stopnia. Tym razem było o 0,8 stopnia cieplej.
Jedynie na Pomorzu było zdecydowanie chłodniej niż na pozostałym obszarze kraju. Z powodu zachmurzenia, opadów i silnego wiatru temperatura nie przekroczyła 20 stopni, a miejscami na bałtyckich plażach notowano zaledwie 15 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.