Gwałtowne burze przechodzą w pasie od Włoch przez Grecję po Turcję. Są one związane z niżem imieniem Genesis, który u zachodnich wybrzeży Grecji na zdjęciach satelitarnych przypominał cyklon tropikalny.
Właśnie z tego powodu określono go jako medikan, czyli śródziemnomorski cyklon subtropikalny. Tego typu fenomeny zdarzają się coraz częściej i są niebezpieczne. Napływ wilgotnego i gorącego powietrza objawił się bardzo silnymi burzami z gradem i porywistym wiatrem.
W wielu regionach Grecji i Turcji doszło do tzw. powodzi błyskawicznych, które zmieniły drogi w rwące potoki, które porywały samochody. Lokalne media pokazywały obrazki niczym wyjęte z filmu katastroficznego.
Niestety, w Turcji utonęła co najmniej 1 osoba. Największe szkody żywioł poczynił w kurortach czarnomorskich, ale potop nie ominął też Stambułu i Ankary. Spadło tam więcej deszczu niż powinno przez cały miesiąc.
Źródło: TwojaPogoda.pl