FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dzisiaj witamy jeden z czterech rodzajów wiosny, w wydaniu meteorologicznym. Co to oznacza?

Wiosna kojarzy się nam wszystkim z przyjemnym ciepłem, pogodnym niebem, soczystą zielenią i różnorodnymi zapachami. Nie każdy z nas jednak wie, że wiosna ma aż cztery oblicza, w ten sposób rozpoczynając się etapami. Jak to możliwe? Sprawdźcie.

Kwitnący krokus zapowiada wiosnę fenologiczną. Fot. TwojaPogoda.pl
Kwitnący krokus zapowiada wiosnę fenologiczną. Fot. TwojaPogoda.pl

Wiosna meteorologiczna

Dzisiaj rozpoczęła się meteorologiczna wiosna, która corocznie obejmuje miesiące: marzec, kwiecień i maj. Średnia temperatura dobowa oscyluje w tym okresie na poziomie od 5 do 15 stopni. A jakie temperatury notujemy przeważnie wiosną? Średnie wartości z ostatnich kilkudziesięciu lat to 6-7 stopni na północy oraz 8-9 stopni na zachodzie, południu i w centrum kraju.

Wiosennym biegunem zimna jest nie tylko Suwalszczyzna, ale również Bory Tucholskie i Pomorze Gdańskie. Najcieplejszymi miejscami wiosną są Ziemia Lubuska, Dolny Śląsk, Opolszczyzna, Małopolska i Podkarpacie.

Fot. TwojaPogoda.pl

Wiosna najbardziej pogodna jest w Małopolsce i na Lubelszczyźnie, gdzie liczba dni pogodnych średnio dochodzi do 15. Najtrudniej o słoneczną aurę na wiosnę w regionach zachodnich i północnych, gdzie pogodnych dni jest o 1/3 mniej.

Najwięcej pochmurnych dni wiosną, bo aż 40, notuje się na pogórzu w południowej Polsce, gdzie niskim chmurom często towarzyszą mgły. Im dalej na północ kraju, tym liczba dni pochmurnych systematycznie się zmniejsza, mniej więcej do 30.

Fot. TwojaPogoda.pl

W naszym kraju meteorologiczna wiosna objawia się coraz większymi wahaniami dobowymi temperatury, systematycznie postępującym wzrostem temperatury, zmniejszającą się ilością dni pochmurnych i śnieżnych.

Wiosna to również pierwsze spotkanie z upałem, ale nadchodzi ono nie wcześniej niż w ostatniej dekadzie kwietnia. Nowe rekordy najwcześniejszego wystąpienia upałów padły m.in. w 2012 roku i było to w ostatnich dniach kwietnia.

Fot. TwojaPogoda.pl

Najcieplejszym dniem wiosny meteorologicznej na tle historii był 28 maja 1958 roku. Wówczas w Lublinie odnotowano aż 36 stopni. Najzimniejszym dniem meteorologicznej wiosny był natomiast 8 marca 1964 roku, kiedy w Sejnach na Suwalszczyźnie temperatura spadła nad ranem do minus 35 stopni.

Wiosna astronomiczna

Oprócz wiosny meteorologicznej znamy także wiosnę astronomiczną, która w tym roku rozpoczyna się 20 marca o godzinie 16:33, wejściem Słońca w znak Barana i w momencie zrównania się dnia z nocą.

Wiosna klimatologiczna

Wiosna klimatologiczna, zwana też termiczną, rozpoczyna się w Polsce wówczas, gdy średnia temperatura oscyluje pomiędzy 5 a 10 stopni. Trwa od 30 dni na wschodzie do 35 dni na zachodzie kraju.

Najwcześniej rozpoczyna się ona na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce, przed 25 marca. Później na wschodnim Pomorzu, Warmii, Mazurach i na Podlasiu, dopiero około 5 kwietnia. Najpóźniej zaś na terenach podgórskich i górskich, w połowie kwietnia.

Wiosna przechodzi w termiczne lato najwcześniej na zachodzie i w głębi kraju, wraz z końcem maja. Później następuje to w regionach północnych i na terenach podgórskich, w drugiej połowie czerwca, a zdecydowanie najpóźniej na terenach górskich, bo dopiero w lipcu. Na szczytach, gdzie lata w ogóle nie ma, wiosna przechodzi w jesień z końcem września.

Wiosna fenologiczna

Oprócz termicznej wiosny mamy także wiosnę przyrodniczą (fenologiczną), która cechuje się zazielenianiem trawy i pojawianiem się na drzewach pąków z których wyrastają liście i owoce. Pierwsze wyraźne oznaki nadchodzącej wiosny przyrodniczej, za sprawą wyjątkowo ciepłego lutego, możemy właśnie teraz obserwować na zachodzie, południu i w centrum kraju. Jednak większego rozpędu nabiorą one dopiero w najbliższych dwóch tygodniach.

Fot. TwojaPogoda.pl

Zielona wiosna, czyli okres, który najbardziej cieszy nasze oczy kolorami przychodzi w pierwszej połowie kwietnia oraz w połowie tego miesiąca. Natomiast zaawansowana wiosna, kiedy w powietrzu unoszą się pyłki roślin i czujemy najprzyjemniejsze zapachy, następuje tradycyjnie w drugiej połowie kwietnia i w maju.

Zdarzało się, że wszystkie przejawy kolejnych wydań wiosny, następowały nawet o 3-4 tygodnie wcześniej niż zazwyczaj, a to za sprawą rekordowo ciepłej zimy, która drobne akcenty przedwiośnia i wiosny, w postaci kwitnących krokusów, przebiśniegów i stokrotek, potrafiła nam przynosić już w grudniu i styczniu. Jak będzie w tym roku? Mamy nadzieję, że podobnie.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news