Niemal cała Polska jest pod śniegiem więc do prawdziwej zimy brakowało nam jeszcze siarczystego mrozu. Ten największy od początku tego sezonu mieliśmy przez dwie minione noce. Temperatura spadła przeważnie poniżej minus 10 stopni. Najmroźniej było na północnym zachodzie, w centrum, na wschodzie i w górach.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (26/27.12) spośród wszystkich stacji IMGW, najzimniej było w Tyliczu niedaleko Krynicy-Zdroju w Małopolsce, aż minus 24,6 stopnia. Z kolei na profesjonalnej stacji meteo w Czarnym Dunajcu na Podhalu nasz czytelnik Arnold zmierzył 25,4 stopnia, a przy gruncie minus 28,4 stopnia.
Do najzimniejszych regionów nizinnych należała Wielkopolska, gdzie temperatura obniżyła się w Wierzchowie na Pojezierzu Wałeckim do minus 21,2 stopnia. Przy gruncie było aż minus 27 stopni.
Wśród miast wojewódzkich 18 stopni poniżej zera odnotowano na stacjach IMGW w Bydgoszczy i Kielcach, a w Łodzi i Rzeszowie było minus 17 stopni. Przy gruncie w Poznaniu zmierzono minus 22 stopnie, a w Łodzi 21 stopni poniżej zera.
Z kolei w nocy z soboty na niedzielę (25/26.12) w Jakuszycach, najwyżej położonej dzielnicy Szklarskiej Poręby w Karkonoszach, temperatura obniżyła się do niemal minus 23 stopni. Z kolei w Czarnym Dunajcu na Podhalu ochłodziło się między popołudniem a porankiem aż o 18 stopni.
Prognoza temperatury odczuwalnej w nocy z poniedziałku na wtorek.Noc z poniedziałku na wtorek (27/28.12) również przyniesie mróz, ale już przeważnie dużo słabszy. Temperatura spadnie na ogół między -10 a -5 stopni, tylko na północy, wschodzie, w centrum i w górach będzie nieco poniżej -10 stopni, a lokalnie do -15 stopni.
Począwszy od nocy z wtorku na środę (28/29.12) będzie coraz cieplej, a na zachodzie już bez mrozu. Pod koniec tygodnia temperatura przez całą dobę będzie dodatnia, w zachodnich regionach nie obniżając się poniżej 5-10 stopni na plusie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.