Chłodne powietrze z północy, które spłynęło nad Polskę, przynosząc nam nocne i poranne przymrozki, dotarło znacznie dalej na południe niż zwykle o tej porze roku. Zaskoczyło mieszkańców wyżej położonych miejscowości na Bałkanach.
Temperatura spadła poniżej zera, a deszcz zmienił się w śnieg. Mieszkańcy niektórych regionów Rumunii, Bułgarii i Chorwacji nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli na oknem. Zamiast jesiennych krajobrazów panowała prawdziwa zima.
Spadło miejscami nawet 10 cm świeżego puchu, który sprawił, że drogi stały się śliskie i całkowicie nieprzejezdne. Lokalne stacje telewizyjne pokazały zamrożone jabłka na drzewach i warzywa w ogródkach. Mieszkańcy nie zdążyli ich zebrać. Teraz jest już za późno. Z powodu śnieżyc owce utknęły na halach, konieczna była ich ewakuacja.
Zaskoczeni byli też turyści, którzy przyjechali na Bałkany cieszyć się przedłużającym się latem. Gdy ich samochody utknęły na zasypanych śniegiem drogach, nie mieli tęgiej miny. Chociaż meteorolodzy ostrzegali, że nadciąga ochłodzenie, to jednak nikt nie wierzył, że będzie aż tak źle.
Zima niebawem przypuści kolejny atak, tym razem w Macedonii, Kosowie, Albanii, Bośni i Hercegowinie oraz Serbii. Na wyżej położonych terenach spadnie nawet powyżej pół metra śniegu. Śnieżyce spodziewane są też w Alpach oraz w Karpatach, w tym również w Tatrach i Bieszczadach.
Źródło: TwojaPogoda.pl / HRT 4.