Końca dobiega słoneczna, sucha i bardzo ciepła aura. Wyż odsuwa się, a jego miejsce niebawem zajmie mokry, wietrzny i chłodny niż nadciągający z zachodu. Pierwsze oznaki zmian w pogodzie spodziewane są w zachodnich województwach już w piątek (10.09) po południu i wieczorem.
Niebo zachmurzy się, a miejscami zacznie przelotnie, choć chwilami intensywnie, padać. Pojawią się też dawno nie widziane burze. Przejdą one nad woj. zachodniopomorskim i lubuskim oraz zachodnimi regionami woj. dolnośląskiego.
Na pozostałym obszarze kraju ostatni dzień utrzyma się słoneczna i bezdeszczowa aura. Termometry pokażą od 24 stopni na wschodzie przez 25-27 stopni na większym obszarze do 28 stopni na zachodzie, choć nie można wykluczyć, że lokalnie będzie jeszcze goręcej, do niemal 30 stopni.
Prognoza pogody na piątek. Fot. TwojaPogoda.plW sobotę (11.09) deszcze, a miejscami także burze, przejdą nad regionami zachodnimi, północnymi i centralnymi. Tym razem największe prawdopodobieństwo występowania błyskawic obejmie pas od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę i Ziemię Łódzką po Kujawy i Warmię. Nadal będzie gorąco, od 24 do 27 stopni.
Prognoza pogody na sobotę. Fot. TwojaPogoda.plW niedzielę (12.09) burze dotrą na południe i wschód, ale ich natężenie będzie się zmniejszać. Jednocześnie zacznie się ochładzać. W wielu regionach w strugach deszczu temperatura nie przekroczy 20-22 stopni, tylko miejscami będzie cieplej, ale nie więcej niż 25 stopni.
Prognoza pogody na niedzielę. Fot. TwojaPogoda.plW strefie burz w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Mogą to być jedne z ostatnich w tym roku burz, o ile nie miejscami zupełnie ostatnie. Wraz ze spadkiem temperatury warunki do piętrzenia się chmur burzowych będą coraz gorsze.
Źródło: TwojaPogoda.pl
