Bardzo rzadko zdarza się, że nad wodami Morza Śródziemnego rodzą się formacje burzowe do złudzenia przypominające tropikalne cyklony. Jeszcze rzadziej powstają one nad Morzem Czarnym. Z jednym z takich fenomenów mamy obecnie do czynienia.
Medikan Falchion, bo takie właśnie otrzymał imię, dopiero co przyniósł powodzie stulecia u wybrzeży Turcji, a już przemieścił się nad centralnymi wodami Morza Czarnego i wtargnął nad ląd na północno-wschodnich jego wybrzeżach.
Obecnie bardzo wolno przemieszcza się nad Krajem Krasnodarskim w południowej Rosji, gdzie przynosi olbrzymie ulewy. Jeśli prognozy się potwierdzą, to do poniedziałku (16.08) między północno-wschodnmi wybrzeżami Morza Czarnego a wschodnimi brzegami Morza Azowskiego spadnie nawet 350 mm deszczu.
— Mediterranean Cyclone Centre (@Medicane_Centre) August 12, 2021
To wystarczy, aby spowodować masowe, katastrofalne w skutkach powodzie i osunięcia ziemi. O tej porze roku w regionie wypoczywa wielu majętnych Rosjan, ponieważ położone są tam jedne z najpopularniejszych kurortów wakacyjnych w Rosji.
Władze ogłosiły najwyższy stopień zagrożenia i wezwały wszystkie służby cywilne do pomocy poszkodowanym mieszkańcom. Jeśli deszcz szybko nie ustanie, to wkrótce ujrzymy podobne obrazy, co z powodzi w Turcji, gdzie miasta zmieniły się w rwące nurty rzek. Zginęło co najmniej 10 osób.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Mediterranean Cyclone Center.