Takie błyskawiczne powodzie, jakie miały ostatnio miejsce w zachodnich Niemczech czy Belgii, będą się powtarzać. Niewykluczone, że dojdzie do nich również w Polsce, i to już w najbliższych dniach.
Nad Bałkanami utworzy się wyjątkowo obfitujący w wodę układ niskiego ciśnienia, który zacznie wędrować na północ w kierunku naszego kraju. Przyniesie ulewne deszcze, których suma może przekraczać w ciągu niecałych 2 dni aż 50 mm, a lokalnie nawet 100 mm.
Są to już skrajnie duże ilości deszczówki, które mogą się skończyć gwałtownym wzbieraniem rzek i podtopieniami, a w niektórych miejscach także powodziami błyskawicznymi. Pozostaje mieć nadzieję, że nie dojdzie do tragedii, ale sytuacja atmosferyczna, niestety, będzie temu sprzyjać.
Fronty atmosferyczne związane z tym niżem będą oddzielać od siebie skrajnie różne masy powietrza, chłodne z północy i zachodu od gorących z południa i wschodu. Znajdziemy się między przysłowiowym młotem i kowadłem, w tym przypadku między nietypowym chłodem a ekstremalnym żarem.
Pierwsze obfite deszcze nadciągną w czwartek (5.08) nad południowe i centralne regiony, a w nocy z czwartku na piątek (5/6.08) rozprzestrzenią się nad województwa wschodnie. To będą ciągłe opady o dużym i bardzo dużym natężeniu.
Może dochodzić do podtopień zarówno na skutek wylania potoków, strumyków czy rzek, ale też bezpośrednio na terenach zurbanizowanych z powodu małej przepustowości sieci kanalizacyjnej. Niestety, nie można dokładnie określić miejscowości, które mogą ucierpieć.
Prognozy pozwalają nam jedynie wskazać większe obszary zagrożone znaczącymi sumami opadów, a przez to również objęte podwyższonym ryzykiem podtopień lub powodzi. To województwa wschodnie, południowe i centralne.
Źródło: TwojaPogoda.pl