FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Burze nad Polską. Tysiące interwencji strażackich, połamane drzewa, pozrywane dachy i zniszczone auta

Potężne burze przeszły nad wieloma regionami kraju. Niosły ścianę deszczu powodującą podtopienia, grad o średnicy nawet ponad 5 cm i porywy wiatru przekraczające 100 km/h. Pozostawiły poważne szkody materialne. Sprawdź najnowszy bilans.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

W ciągu 3 dni strażacy interweniowali już ponad 7 tysięcy razy, głównie na terenie woj. łódzkiego, mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego i małopolskiego, gdzie burze były najsilniejsze i poczyniły najwięcej szkód. Pozrywane zostały dachy z kilkuset budynków, a ponad 180 tysięcy odbiorców nie miało prądu.

Strażacy wypompowywali wodę z podtopionych dróg, posesji i zabudowań, usuwali połamane i powalone drzewa oraz zabezpieczali setki budynków z zerwanymi lub uszkodzonymi dachami. Energetycy zaś przywracali prąd.

Wśród najpoważniejszych akcji znalazła ewakuacja blisko 400 uczestników obozu harcerskiego w Kostkowicach k. Zawiercia na Śląsku. Przeszła tam superkomórka burzowa, która poczyniła olbrzymie szkody. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Tylko jedna osoba wymagała pomocy ratowników medycznych, ponieważ z powodu silnego stresu doznała ataku duszności.

W sumie ewakuowano 49 obozów harcerskich w różnych regionach kraju w obawie przed skutkami nawałnic. Strażacy gasili pożary od uderzeń piorunów. Zapaliły się m.in. dwa domy w Chruścinie Opolskiej. Na Śląsku są utrudnienia w ruchu kolejowym i drogowym. Problemy pojawiły się też na lotniskach.

Mogła wystąpić trąba powietrzna

Skrajnie silna superkomórka burzowa w środę (14.07) wkroczyła znad Słowacji nad Beskid Żywiecki krótko po godzinie 16:00. Pół godziny później przemieściła się między Żywcem a Suchą Beskidzką, by w krótkim czasie dotrzeć do Andrychowa i Wadowic.

Po godzinie 17:00 była już nad Oświęcimiem, Chrzanowem, Jaworznem i Krzeszowicami. Pół godziny później minęła od wschodu Dąbrowę Górniczą, a obecnie opuściła już serce Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej i rejon Zawiercia przechodząc nad pograniczem woj. śląskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego, i zmierzając w stronę Łodzi.

Burza pozostawiła po sobie krajobraz pełen zniszczeń. Strażacy informują o połamanych i powalonych drzewach, zerwanych dachach i podtopieniach. Częściowo nieprzejezdna była droga nr 78 z Zawiercia do Szczekocin oraz nr 46 ze Szczekocin do Częstochowy.

Według naszych czytelników była to jedna z najpotężniejszych burz, jakich doświadczyli. Z danych radarowych IMGW-PIB wynika, że między Zawierciem a Wolbromiem mogła się utworzyć trąba powietrzna. Mieszkańcy Koniecpola twierdzą, że ją widzieli. Około godziny 18:30 w tej miejscowości silny wiatr pozrywał 20 dachów.

Burze połączyły się w olbrzyma

Kolejna bardzo silna burza, poprzedzona malowniczym wałem chmurowym, wkroczyła znad pogranicza Czech i Słowacji nad województwo opolskie, śląskie i małopolskie. Połączyła się ona z ciągiem burz biegnących aż po Wielkopolskę i Kujawy. Powstał burzowy olbrzym wielkości połowy Polski, tzw. mezoskalowy układ konwekcyjny (MCS), który przemieszczał się w centrum na północ kraju.

Olbrzymia chmura burzowa nad Polską. Dane: Sat24.com / Eumetsat.

Niebezpieczna noc

W czwartek (15.07) wieczorem i w nocy z czwartku na piątek (15/16.07) we wszystkich regionach kraju, istnieje zagrożenie burzą lub opadami deszczu. Miejscami zjawiska mogą być gwałtowne, połączone z gradobiciami i wichurami.

Zdecydowanie najbardziej niebezpiecznie będzie we wschodniej połowie kraju, gdzie burze będą miały największe natężenie i mogą im towarzyszyć nawet trąby powietrzne. Tam też będzie najcieplej, przez całą dobę nie mniej niż 20 stopni. Na zachodzie burze wreszcie osłabną.

W strefie czerwonej w ciągu jednej godziny może spaść nawet powyżej 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę nawet 10 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr do 120 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie. Ryzyko utworzenia się trąb powietrznych osiągnie podwyższony poziom.

W strefie pomarańczowej w ciągu jednej godziny może spaść do 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 5 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 100 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie. Możliwe są trąby powietrzne.

Burzowo też w piątek

Piątek (16.07) będzie kolejnym dniem, który minie pod znakiem burz z ulewami, gradem i silnym wiatrem. Najbardziej intensywne będą one na północnym wschodzie, a najsłabsze na południowym zachodzie, gdzie miejscami nie powinno już padać.

Termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą od 26 stopni w centrum i na północnym zachodzie do 32 stopni na północnym wschodzie. Wiatr zmieni kierunek na północy i nadal będzie słaby i umiarkowany, wzmagać się będzie tylko podczas burz.

Prognoza pogody na piątek. Fot. TwojaPogoda.pl

Ciśnienie będzie optymalne i stabilne. Barometry pokażą w samo południe od 1013 hPa na wschodzie do 1016 hPa na zachodzie. Biomet pozostanie niekorzystny, przez co osobom wrażliwym może dokuczać ból głowy, senność, zmęczenie, rozdrażnienie i rozkojarzenie.

Źródło: TwojaPogoda.pl / PSP.

prognoza polsat news