Dolina Śmierci w Kalifornii bije kolejne rekordy. W minioną sobotę (10.07) o godzinie 16:54 czasu lokalnego temperatura w okolicach centrum turystycznego Furnace Creek sięgnęła 54,44 stopnia. To dotychczas najwyższa temperatura odnotowana na naszej planecie.
Poprzedni rekord zmierzony został dokładnie w tym samym miejscu przed rokiem, 16 sierpnia 2020 roku o godzinie 15:41 czasu lokalnego, kiedy było 54,38 stopnia. Niektóre opracowania klimatologiczne wskazują na inny rekord ciepła sprzed ponad stulecia. 10 lipca 1913 roku w Dolinie Śmierci miało być 56,7 stopnia.
Rekord ten pozostaje kontrowersyjny i nie jest uznawany przez większość klimatologów, ponieważ nie został wykonany zgodnie ze współczesnymi, uznawanymi na wiarygodne, wytycznymi Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO). Mimo to sama WMO nadal ten rekord utrzymuje, ale wkrótce może go ostatecznie obalić.
Ferocious and record-breaking heat in Death Valley ⚠️
— Scott Duncan (@ScottDuncanWX) July 12, 2021
Death Valley has broken the reliable world heat record with 54.4°C (130°F) and then went on to record the hottest night in North American history. The mercury did not fall below a sweltering 42.0°C (107.7°F). pic.twitter.com/ojRwNBOSVN
Drugą najwyższą temperaturę powietrza na świecie odnotowano 15 lipca 1967 roku w mieście Ahwaz w Iranie i było to 54,0 stopnia. Istnieje jeszcze podejrzenie, że wyższe temperatury mogą panować na irańskiej pustyni Lut, ale nigdy nie potwierdzono tego pomiarami naziemnymi.
Posypały się rekordy
W ostatnich dniach nie tylko pobity został dotychczasowy rekord maksymalnej temperatury, lecz również tej minimalnej, ponieważ przez całą noc temperatura nie spadła w Dolinie Śmierci poniżej 42 stopni. To najwyższa temperatura nocna w dziejach pomiarów w całej Ameryce Północnej.
Co więcej, niewiele brakowało, aby był to również rekord ogólnoświatowy, jednak wyprzedza go jedynie miasto Kurajjat w Omanie, gdzie w czerwcu 2018 roku temperatura przez całą dobę nie spadła poniżej 42,6 stopnia. Rekord z Kalifornii uplasował się więc na drugim miejscu.
Death Valley hit 130°F this hour, breaking all-time reliably measured world heat record of 129.9°F set August 16, 2020 at the same site. To see the obs, choose 24 hours and click Decoded Data from this link: https://t.co/HJEkBK1uYW. Final high may be higher; Saturday even hotter? pic.twitter.com/xxUISd8b4y
— Jeff Masters (@DrJeffMasters) July 10, 2021
Jeszcze jeden rekord z Doliny Śmierci jest wart odnotowania. To średnia dobowa temperatura powietrza, która w miniony weekend (10-11.07) sięgała astronomicznych 47,9 stopnia. To również nowy historyczny rekord w skali Ameryki Północnej i jednocześnie całego świata.
Dla porównania w Polsce temperatura nigdy nie przekroczyła 40 stopni, a ostatnio najbliżej tej wartości była 30 lipca 1994 roku w Słubicach, gdzie zmierzono 39,5 stopnia. Z kolei przez całą noc z 9 na 10 sierpnia 1992 roku w Jeleniej Górze odnotowano nie mniej niż 25,4 stopnia. Średnia dobowa temperatura powietrza na tle historii nie przekroczyła 30 stopni.
Weekend (10-11.07) przyniósł nowe rekordy w wielu miejscowościach zachodnich regionów Stanów Zjednoczonych. Przykładowo w Las Vegas pierwszy raz w historii odnotowano 47,2 stopnia.
Niezwykłe miejsce
Dolina Śmierci to niezwykle suchy i gorący obszar położony w głębokiej depresji w pobliżu pogranicza Kalifornii ze stanem Nevada. Subtropikalna pustynia jest otoczona pasmami górskimi, które stanowią barierę dla gorącego powietrza unoszącego się nad gruntem.
Jest tam tak gorąco, ponieważ podczas panowania wyżu odpadające powietrze ogrzewa się tym bardziej, im bliżej gruntu się znajduje, a jako, że obszar ten jest depresją dochodzącą do 86 metrów poniżej poziomu morza, to opadające powietrze ma dodatkowy czas na ogrzanie się.
Z tego właśnie powodu wciąż padają tam nowe rekordy upału. Przykładowo w lipcu 2018 roku fala nadzwyczaj silnych upałów utrzymywała się wyjątkowo długo, bo od 24 do 27 lipca, kiedy to temperatura dochodziła do 53 stopni. W międzyczasie padł inny rekord, a mianowicie najwyższej średniej temperatury powietrza.
I to nie tylko w lipcu, ale też w jakimkolwiek innym miesiącu, nie tylko dla Doliny Śmierci, Kalifornii, USA czy Ameryki Północnej, ale dla całego świata. Tak, tak, nigdzie indziej na świecie nie było tak gorącego miesiąca od początku pomiarów w połowie dziewiętnastego wieku.
Średnia temperatura lipca 2018 roku wyniosła w Dolinie Śmierci trudne do wyobrażenia 42,3 stopnia (poprzedni rekord to 41,9 stopnia z lipca 2017 roku). Dla porównania u nas w najcieplejszym lipcu i zarazem jakimkolwiek innym miesiącu, a był nim lipiec 2006 roku, w Zielonej Górze średnia temperatura wyniosła 24,1 stopnia. Norma zaś to 18-19 stopni. Różnica kolosalna.
Temperaturę przekraczającą 38 stopni, a więc skrajny upał, notuje się tam średnio przez 143 dni w roku, z czego przez 20 dni temperatura przekracza 50 stopni. Pierwszy upał zazwyczaj pojawia się tam już w połowie kwietnia i nie odpuszcza aż do pierwszej połowy października. 15 lipca 1972 roku temperatura powierzchni gruntu sięgnęła 94 stopni.
Co roku ten pełen żaru zakątek USA odwiedzają tysiące turystów, którzy chcą na własnej skórze poczuć potworny żar i oczywiście zrobić sobie selfie z elektronicznym termometrem pokazującym aktualną temperaturę powietrza.
Żar znosić muszą strażnicy parku, który co dzień patrolują okolice centrum wizytacyjnego i główną drogę dojazdową do parku narodowego, aby ostrzegać turystów przed długimi spacerami, opuszczaniem samochodów i zbyt długim przebywaniem w słońcu bez wody i nakrycia głowy.
Skutek ocieplenia klimatu
Według klimatologów odnotowane w ostatnich latach wciąż to nowe rekordy ciepła w Kalifornii oraz na Bliskim Wschodzie, to dowód na to, że globalne ocieplenie postępuje, i to coraz szybciej. Rosną nie tylko średnie miesięczne i roczne temperatury, ale również bite są nowe rekordy upału.
Zaledwie w czerwcu 2019 roku odnotowaliśmy w Polsce nowy rekord ciepła dla czerwca. W miejscowości Ceber na Dolnym Śląsku 26 i 30 czerwca temperatura sięgnęła 38,3 stopnia. Poprzedni rekord, jeszcze z 1935 roku, wynosił we Wrocławiu 38,0 stopnia. Do pobicia jest też ogólnopolski rekord ciepła wszech czasów, który wynosi 40 stopni.
Jeśli czarne scenariusze naukowe się potwierdzą, to na tym rekordy ciepła nie poprzestaną. Będą padać wciąż to nowe aż klimat w wielu regionach świata stanie się nie do wytrzymania. Fale nieznośnych upałów będą nam towarzyszyć każdego lata i będą coraz dłuższe i intensywniejsze.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA / NWS / WMO.