Tego jeszcze nie było. W miejscowości Joba w Omanie, kraju położonym we wschodniej części Półwyspu Arabskiego, w południowo-zachodniej Azji, temperatura po raz pierwszy w dziejach pomiarów meteorologicznych sięgnęła 51,6 stopnia.
To nie tylko nowy absolutny rekord ciepła dla tej miejscowości, ale też dla całego Omanu, gdzie dotychczas nie notowano większego upału niż 51 stopni. Poprzedni rekord wynosił 50,8 stopnia.
Upały panują już niemal na całym Bliskim Wschodzie. Termometry popołudniami pokazują tam najczęściej powyżej 45 stopni, a lokalnie powyżej 50 stopni, i to w głębokim cieniu. Jednym z najgorętszych krajów jest Kuwejt, położony na wybrzeżach Zatoki Perskiej.
Chociaż skrajny żar nie jest tam niczym nowym o tej porze roku, to jednak temperatury przekraczające 50 stopni pojawiły się wyjątkowo wcześnie i utrzymają się nadzwyczaj długo. Zwykle temperatura przekracza tam 30 stopni przez ponad 200 dni, 40 stopni ponad 150 dni, a przeszło 50 stopni przez niemal 30 dni.
Jakby tego było mało, to jeszcze kraj ten nawiedziła potężna burza piaskowa, która niczym taran przetoczyła się nad największymi miastami paraliżując codzienne życie wielu mieszkańców. Dzień zmienił się w noc, gdy drobne ziarenka pustynnego piasku przysłoniły Słońce, znacznie ograniczając dopływ promieni świetlnych.
Przyległe obszary Kuwejtu, Iraku i Iranu to obecnie najgorętsze miejsce na naszej planecie. Grunt jest tam rozgrzany do ponad 70 stopni. Stąpanie po nim gołymi stopami może się skończyć dotkliwymi poparzeniami.
Źródło: TwojaPogoda.pl / WMO.