FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Potężne ulewy i śnieżyce na południowej półkuli. Spadło nawet kilka metrów śniegu

Na południowej półkuli rozpoczyna się zima, która przynosi niespotykane od wielu lat ulewy, powodzie i śnieżyce od Argentyny przez Republikę Południową Afryki aż po Nową Zelandię.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Najtrudniejsza sytuacja ma miejsce w Nowej Zelandii, gdzie region Canterbury, we wschodniej części Wyspy Południowej, nawiedziła powódź stulecia. To skutek wyjątkowo intensywnych opadów, podczas których w 2-3 dni spadło tyle deszczu, ile powinno przez 2-3 miesiące.

Pod wodą znalazło się wiele zabudowań, drogi i pola uprawne. Rwące nurty rzek uszkodziły lub zniszczyły kładki i mosty. W obawie przed żywiołem ewakuowano kilkaset osób. Zamknięto szkoły i niektóre zakłady pracy, a władze wprowadziły stan wyjątkowy.

W tym samym czasie, gdy na nizinach przechodziły ulewy, to w górach szalały śnieżyce. Na górze Hutt spadło aż 5 metrów świeżego śniegu. Pobity został tym samym dotychczasowy rekord grubości pokrywy śnieżnej. Tamtejszy ośrodek narciarski został całkowicie sparaliżowany.

Podobne problemy ze śniegiem mają też mieszkańcy południowej Argentyny, gdzie miejscami spadł nawet metr śniegu. Olbrzymie ilości białego puchu utrudniły codzienne życie mieszkańcom miasta Ushuaia na Ziemi Ognistej, ostatniej tak dużej osadzie ludzkiej wysuniętej ku Antarktyce.

W krótkim czasie spadło tam pół metra śniegu, z czego 30 cm w ciągu jednej doby. Tak obfitych opadów nie notowano od lat 90. ubiegłego wieku. Większość dróg była nieprzejezdna, a uszkodzenia linii energetycznych pobawiły prądu i ogrzewania wielu domostw.

Niespotykane często śnieżyce nawiedziły też Republikę Południowej Afryki oraz Lesotho. Meteorolodzy wydali tam najwyższy stopień zagrożenia przed śniegiem, jakiego w takich ilościach nie widziano od bardzo dawna.

Wiele dróg dojazdowych do górskich miejscowości jest nieprzejezdnych, a przez to mieszkańcy pozostali odcięci od świata. Chociaż 5-15 cm śniegu wydaje się niewielkim problemem, to jednak śnieg na południu Afryki spada bardzo rzadko, a jeśli już ma to miejsce, to w bardzo małych ilościach. 15 cm w RPA, to mniej więcej tyle, ile u nas spadłoby 50 cm.

Ostatnie miesiące na południowej półkuli są wyjątkowo zimne. Marzec i kwiecień okazały się dopiero 11. najcieplejszymi w historii, lato zapisało się jako 19. najcieplejsze, zaś okres od początku roku do końca kwietnia był dopiero 16. najcieplejszym w dziejach pomiarów.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA.

prognoza polsat news