O sporym szczęściu mogą mówić osoby spacerujące po deptaku nad rzeką Amur w rosyjskim Chabarowsku. Na skutek gwałtownych roztopów doszło tam do spiętrzenia się kry lodowej. Olbrzymie lodowe bryły niesione nurtem rzeki wyrzucone zostały wprost na spacerowiczów.
Tylko cud sprawił, że nikt nie zginął, ani też nie został ranny. Naoczni świadkowie, a tych nie brakuje, bo spacerowały wówczas całe rodziny z małymi dziećmi, twierdzą, że wszystko zdarzyło się błyskawicznie.
Nagle rozległ się przeraźliwy trzask, po czym kry lodowe staranowały barierki bezpieczeństwa i znalazły się tuż przed spacerowiczami. Przypominało to uderzenie lodowego tsunami. Zagrożony teren zabezpieczono, ponieważ bryły jeszcze przez jakiś czas się piętrzyły.
Nigdy wcześniej czegoś podobnego w Chabarowsku nie obserwowano mimo, że do roztopów dochodzi tam co roku o tej porze. Winą za tak gwałtowny żywioł obarczyć można wyższe niż zwykle temperatury powietrza oraz podwyższony poziom rzeki.
Na miejscowych plażach widoki też są nieziemskie, ponieważ utworzyły się tam spektakularne góry lodowe. Mieszkańcy robią sobie z nimi zdjęcia.
Źródło: TwojaPogoda.pl / RT.