Mieszkańcy miasta Semerang w Indonezji przed tygodniem byli świadkami niecodziennego zjawiska. O zmroku na niebie pojawiła się ciemna chmura, która przybrała kształt modlącej się osoby. Niektórzy ujrzeli w niej Matkę Boską.
Zdjęcie fenomenu obiegło sieć lotem błyskawicy. Na serwisach społecznościowych przeważały opinie, że to zły omen. Jak się okazało, zaledwie kilka dni później w mieście Makasar, również na Indonezji, doszło do zamachu w katedrze Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Dwaj zamachowcy-samobójcy wysadzili bomby w momencie, gdy wierni przyszli poświęcić swoje palmy. Obaj zginęli na miejscu, przy okazji raniąc poważnie 20 osób. Władze Indonezji uznały ten czyn za zamach terrorystyczny na tle religijnym, a papież Franciszek potępił go twierdząc, że to kolejna odsłona prześladowań chrześcijan.
Zdjęcie wyjątkowej chmury tuż po zamachu ponownie obiegło globalną sieć. Wielu internautów łączyło wizerunek modlącej się osoby z zamachami na kościół katolicki wierząc, że było to ostrzeżenie.
Chmury często przybierają najróżniejsze kształty, w których osoby będące ekstrawertykami, bardzo często widzą chociażby ludzkie twarze. Zjawisko to nazywa się pareidolią. W podobny sposób wizerunki świętych widziane są np. na szybach.
Źródło: TwojaPogoda.pl