Mieszkańcy belgijskiego Middelkerkep przywykli do takich widoków, ale nie turyści, którzy o tej porze roku wypoczywali na tamtejszych plażach Morza Północnego. Nie mogli oni uwieczyć, co jest w stanie zrobić porywisty wiatr wiejący znad morza ku lądowi.
Wystarczyło kilka godzin, aby wydmy zostały rozwiane po nadmorskich częściach miasta. Piasek zasypał zaparkowane przy plaży samochody, a także tory tramwajowe, na których utknął jeden ze składów. Pasażerów trzeba było ewakuować.
Het heeft stevig gewaaid in de vorige nacht. De zandophopingen in #Middelkerke (de Greefplein). De straat wordt afgesloten.
— Weerstation Pajottenland (@studiodewolf) September 26, 2020
Foto's: Gérard Patoche#storm #vrtweer #odette #zee #kust #tram #kusttram pic.twitter.com/G9h98ogz69
Drobne ziarenka piasku przemierzyły setki metrów wdzierając się w głąb miasta. Skumulowały się one przy budynkach tworząc wysokie zaspy, które utrudniały ruch pierwszy i drogowy. Middelkerke wyglądało tak, jakby przeniosło się na środek pustyni.
Później nadeszły potężne ulewy, które zmieniły piasek w błoto. Spadło tyle deszczu, ile normalnie powinno przez 1,5 miesiąca. Doszło do licznych podtopień dróg i piwnic.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Weerstation Pajottenland.