Nad Polską wędruje w czwartek (17.09) chłodny front atmosferyczny związany z niżem znad północno-zachodniej Rosji. Oddziela on gorące powietrze z południa od dużo zimniejszej masy z dalekiej północy.
Zazwyczaj przy takim kontraście termicznym mielibyśmy dość silne burze, jednak nadal znajdujemy się w bardzo suchym powietrzu, które ogranicza konwekcję, a co za tym idzie nie sprzyja ani burzom, ani też opadom.
Śledź deszcze i burze na żywo >>>
Przelotnie popadać i zagrzmieć może więc wyłącznie lokalnie. Deszczu spodziewamy się głównie na południu i południowym wschodzie. Na pozostałym obszarze wymiana powietrza nastąpi jedynie w akompaniamencie porywistego wiatru, który dochodzić będzie do 50-60 km/h, a nad morzem do 70 km/h.
Najdłużej chmurzyć będzie się w dzielnicach południowych i południowo-wschodnich, a najszybciej niebo przejaśni się i rozpogodzi na północy, gdzie druga połowa dnia powinna być już niemal bezchmurna.
Temperatura kompletnie będzie się różnić od tej z poprzedniej doby. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą zaledwie od 15 stopni na północy do 19 stopni na południowym wschodzie. To oznacza, że z dnia na dzień ochłodzi się średnio o 10 stopni.
Będzie chłodno i rześko, a przy silniejszym wietrze chwilami przeszywająco zimno. Dlatego pamiętajcie o ciepłym ubraniu, zwłaszcza wychodząc do pracy wczesnym porankiem i wracając wieczorem.
Noc z czwartku na piątek (17/18.09) będzie zimna. W całym kraju temperatura spadnie poniżej 10 stopni, a przeważnie od zaledwie 5-7 stopni. Miejscami będzie tylko lekko powyżej zera, a przy gruncie możliwe są nieduże przymrozki, zwłaszcza w kotlinach górskich.
W piątek (18.09) pogoda poprawi się. Niebo znów będzie pogodne, w wielu regionach błękitne i wolne od chmur. Nigdzie nie spodziewamy się opadów.
Temperatura nie ulegnie większym zmianom, nadal będzie chłodno, a rano i wieczorem zimno. W godzinach popołudniowych odnotujemy od 15-16 stopni na wschodzie i południu do 20 stopni na północnym zachodzie.
Źródło: TwojaPogoda.pl