Wówczas dochodzi do parowania wody, które fachowo nazywane jest jego dymieniem. Skondensowana para wodna lub jak kto woli mgła, unosi się następnie w kierunku plaż. Tam jednak napotyka barierę w postaci wysokich budynków hoteli i wzgórza, na którym budynki są położone. Para wodna zmuszona jest więc do unoszenia się, co powoduje dalsze jej ochładzanie się i skraplanie,a więc zagęszczanie się oparów. Chmura zanika dopiero kilkaset metrów od plaż, gdzie natrafia na suchsze powietrze.
Dymiące morze w Hiszpanii
Niezwykle malownicze i zarazem przerażające zjawisko pojawiło się na hiszpańskim wybrzeżu. Popołudniową sielankę plażowiczów przerwały opary wydobywające się z morza i unoszące się ponad budynkami w kierunku nadbrzeżnego wzgórza. To nic innego, jak mgła morska. Dochodzi do niej, gdy po gorącym dniu nad ogrzaną od promieni słonecznych powierzchnię morza napływa chłodniejsza masa powietrza.