FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Prawdziwa mieszanka wybuchowa. Od deszczu i burz aż po opady śniegu i mróz. Śledź, jak zmienia się pogoda

Początek tygodnia przynosi nam gwałtowne załamanie pogody. Gorąca i słoneczna aura zmienia się w pochmurną, deszczową i zimną. Miejscami przejdą burze, pojawi się mróz i zacznie prószyć śnieg. Sprawdźmy, co nas czeka w najbliższym czasie.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Poniedziałek (11.05) to dzień przełomowy, ponieważ stanowi granicę między dotychczasową słoneczną, suchą i bardzo ciepłą pogodą a czekającym nas przeszywającym chłodem, deszczem, a nawet śniegiem. Nad Polską wędruje chłodny front, który oddziela od siebie skrajnie różne masy powietrza.

Śledź burze na żywo >>>

Na zachodzie i północy kraju zachmurzyło się, miejscami pada i porywiście wieje z kierunku północnego, dlatego też temperatura nie przekracza 10 stopni. Jest przeszywająco zimno, w Gdańsku zaledwie 4 stopnie. Na pozostałym obszarze utrzymuje się pogodna, sucha i ciepła aura, ponieważ temperatura przekracza 25 stopni, w Tarnowie osiąga nawet 28 stopni.

Obecnie opady zaczynają wędrować w głąb kraju, na wschód i południe. W pasie od Śląska przez Ziemię Łódzką i Mazowsze po Podlasie pojawiają się burze, w trakcie których pada intensywnie. Wieczorem od Pomorza, gdzie temperatura spadnie blisko zera, w głąb kraju będzie wędrować strefa opadów deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej.

W nocy śnieg i przymrozki

Wieczorem i w nocy z poniedziałku na wtorek (11/12.05) już w całym kraju odczujemy wymianę mas powietrza z gorącej na chłodną. Miejscami na zachodzie, północy i w centrum deszcz będzie przechodzić w deszcz ze śniegiem, a nawet w sam śnieg i krupę śnieżną.

Zwłaszcza na wyżej położonych obszarach może się przejściowo zabielać. Największe prawdopodobieństwo utworzenia się nadzwyczaj późnej pokrywy śnieżnej w wysokości od 1 do 5 cm, obejmować będzie Warmię, Mazury, Suwalszczyznę, Podlasie, Mazowsze i Dolny Śląsk, a także tereny górzyste. Wysoko w górach może spaść do 20 cm świeżego puchu.

Śnieg padający przy temperaturze balansującej w okolicach zera będzie bardzo wilgotny, a przez to ciężki. Pod jego ciężarem mogą łamać się gałęzie uszkadzając drzewostan. Możliwe są też zerwania lin energetycznych i przerwy w dostawach prądu. Drogi i chodniki mogą być śliskie. W maju brzmi to irracjonalnie, ale takiej właśnie anomalii przyjdzie niektórym z nas doświadczyć.

Temperatura do świtu spadnie w całym kraju do około zera, a lokalnie pojawią się nieduże przymrozki, zarówno przy gruncie, jak i na wysokości 2 metrów. To stwarza zagrożenie dla upraw, dlatego już teraz warto się na to przygotować, zabezpieczając najbardziej wrażliwe na chłód rośliny.

Zimny i wietrzny wtorek

We wtorek (12.05) pogoda będzie już zupełnie inna. Spodziewamy się większych przejaśnień i rozpogodzeń, ale również miejscowych opadów deszczu, a na wschodzie początkowo jeszcze deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Później temperatura zacznie rosnąć.

Jednak nie spodziewajmy się już ponad 20 stopni. Będzie przeważnie zaledwie 10 stopni, a na północy i północnym wschodzie jeszcze zimniej. Nadal utrzyma się porywisty wiatr, który będzie potęgować uczucie chłodu. Powietrze wreszcie oczyści się z pyłów i pyłków, zwiększy się też widzialność.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news