Najcieplejsza zima w historii pomiarów meteorologicznych skończyła się dawno temu. Od tygodni mamy kwitnącą wiosnę, a jednak dosłownie na chwilkę biała pora roku zakradła się jeszcze do nas, abyśmy sobie o niej przypomnieli.
W środę (6.05) o poranku mieszkańców niektórych miejscowości na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie zaskoczył widok iście zimowych krajobrazów za oknem. Pejzaż był malowniczy, ale gdy trzeba było odśnieżyć samochód w drodze do pracy, tak przyjemnie już nie było.
W wielu miejscach spady nawet 2 centymetry śniegu. Zdjęcia i filmy otrzymaliśmy od naszych czytelników z okolic Lubaczowa, Zamościa i Majdanu Nepryskiego. Puch był bardzo mokry, a przez to puszysty. Idealnie nadawał się do ulepienia bałwana. Temperatura spadła w okolice zera, a drogi i chodniki stały się śliskie.
Nietypowe, jak na maj, widoki przyniósł front atmosferyczny, na który nałożył się spływ zimnej masy powietrza z dalekiej północy. Gdy temperatura spadła, deszcz przeszedł w śnieg i zabielił dachy budynków, trawniki, pola uprawne, drogi i chodniki.
Pod ciężarem śniegu uszkodzeniu uległo wiele drzew, w tym także tych w sadach owocowych. Doszło też do zerwania linii energetycznych i przerw w dostawach prądu. Takie są właśnie skutki bardzo późnych opadów śniegu.
Pokrywa śnieżna tak szybko, jak się pojawiła, tak szybko zniknie, ponieważ za dnia będzie do 7-8 stopni. W kolejnych dniach spodziewamy się olbrzymiego ocieplenia. Białe krajobrazy zdołają się utrzymać tylko na terenach górzystych, ale i tam śniegu sporo się roztopi.
Źródło: TwojaPogoda.pl