FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Tegoroczne pożary lasów w Amazonii mogą być rekordowe, bo podpalacze wykorzystują epidemię

Brazylijskie władze skupiły się na epidemii koronawirusa, tym samym ograniczając siły walczące z nielegalnym podpalaniem lasów deszczowych w Amazonii do minimum. Z tego powodu w ostatnich tygodniach wybuchła rekordowa liczba pożarów, a to dopiero początek dramatu.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Naukowcy ostrzegają, że tegoroczna pora sucha w Amazonii może się okazać jeszcze tragiczniejsza niż ubiegłoroczna, podczas której gigantyczne pożary strawiły wiele hektarów Zielonych Płuc Ziemi, jednocześnie zanieczyszczając gryzącym dymem nawet największe brazylijskie metropolie.

Kryzys spowodowany jest epidemią koronawirusa, na której skupiły się władze Brazylii. Jednocześnie z powodu kwarantanny domowej służby pilnujące, aby miejscowi rolnicy nie wypalali traw, z których pożary zajmują lasy tropikalne, zostały ograniczone do minimum.

Nie są już w stanie pełnić swojej roli na tyle dostatecznie, aby ukrócić nielegalny proceder zamiany lasów deszczowych w pola uprawne. Tymczasem w maju startuje pora sucha, a wraz z nią sezon na wypalanie pól, aby oczyścić je ze szkodników.

Nikt nie powstrzyma podpalaczy, którzy mogą prowadzić swoją działalność na większą nich dotychczas skalę. Przypomnijmy, że brazylijski Narodowy Instytut Badań Kosmicznych (INPE) opublikował dane, z których wynika, że w ubiegłym roku liczba pożarów była o całe 30 procent większa niż w roku poprzednim.

Od początku bieżącego roku w samym tylko stanie Pará odnotowano 2,5-krotny wzrost wylesiania w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Jeśli władze nie zakażą wypalania gruntów w trakcie pandemii, to spełnić się może najczarniejszy scenariusz.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Thomson Reuters Foundation.

prognoza polsat news