FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Ciśnienie jest wyjątkowo wysokie. Może mieć spore znaczenie dla osób zainfekowanych koronawirusem

Potężny wyż panujący nad Bałtykiem sprawia, że ciśnienie atmosferyczne osiąga skrajnie wysokie wartości, przekraczające 1040 hPa. Może to mieć spore znaczenie dla osób zainfekowanych koronawirusem, ale również dla astmatyków i ciśnieniowców. Dlaczego?

Lokalizacja wyżu nad Europą w dniu 23 marca 2020 roku. Fot. Windy.com
Lokalizacja wyżu nad Europą w dniu 23 marca 2020 roku. Fot. Windy.com

Znajdujemy się w okresie, kiedy wahania ciśnienia potrafią być bardzo duże, ponieważ raz dostajemy się pod wpływ mokrych i wietrznych niżów, a innym razem pogodnych (choć nie zawsze) i bezwietrznych wyżów. Wahania ciśnienia w ciągu miesiąca potrafią przekraczać 50 hPa.

Od dłuższego czasu o pogodzie w Polsce decydowały niże, które przynosiły nam sporo opadów. Jednak teraz znad południowej Skandynawii nad Bałtyk zawędrował potężny wyż, w którego centrum ciśnienie poszybowało powyżej 1040 hPa.

Barometry pokazują w poniedziałek (23.03) od 1035 hPa na południu naszego kraju do 1043 hPa na północnych jego krańcach. Spływa do nas rześkie powietrze znad Arktyki, niosące nocami i o porankach mróz, a także większe rozpogodzenia.

Wysokie ciśnienie a koronawirus

Jak wyjątkowo wysokie ciśnienie wpływa na nasze samopoczucie? Przede wszystkim przy panowaniu potężnego wyżu najgorzej czują się astmatycy, ponieważ zwiększa się ciężar powietrza, który utrudnia oddychanie, wywierając większy ucisk na obolałe oskrzela.

To bardzo złe wieści dla osób zainfekowanych koronawirusem, ale również wszystkich tych, którzy cierpią na choroby układu oddechowego. Objawy chorobowe mogą się nasilać znacznie bardziej niż w przypadku ciśnienia niskiego, spadającego poniżej 990 hPa.

Wysokie ciśnienie zwiększa napływ krwi do serca, podwyższając ryzyko udaru mózgu. Są jednak także pozytywne strony tego zjawiska. Regenerują one uszkodzony naskórek, dzięki czemu rany, w tym zwłaszcza oparzenia, goją się znacznie szybciej.

Panowanie potężnego wyżu i napływ zimnego powietrza z północy przy silniejszym wietrze sprawia, że meteopaci mogą odczuwać nieprzyjemne dolegliwości takie, jak ból głowy, łamanie w kościach, senność, rozkojarzenie i spowolnienie reakcji.

Rekordowo wysokie ciśnienie

Ostatnio bardzo wysokie ciśnienie mieliśmy pod koniec grudnia. Wcześniej, pod koniec lutego 2019 roku, było jeszcze wyższe. W zachodniej części Polski barometry pokazały aż 1048 hPa, pierwszy raz od stycznia 2006 roku, czyli aż od 13 lat! Wśród większych miast tak wysokie ciśnienie notowano w Poznaniu, Wrocławiu, Opolu i Katowicach.

Niemal rekordowe wartości ciśnienia mieliśmy w wielu regionach kraju w styczniu 2006 roku podczas fali syberyjskich mrozów. Na zachodzie i południu Polski ciśnienie wzrosło do 1051 hPa, a na północy i w centrum do 1052 hPa. Wyż znalazł się wtedy nad północną Rosją, w rejonie wybrzeży Morza Barentsa. Ciśnienie w jego centrum doszło do nieczęsto spotykanych 1060 hPa.

W okresie powojennym rekordowe ciśnienie wyniosło 1054,4 hPa i zmierzono je 16 grudnia 1997 roku w Suwałkach. Wcześniej rekord najprawdopodobniej padł 23 stycznia 1907 roku, również na Suwalszczyźnie, gdzie barometry mogły pokazać nawet 1065 hPa.

Do rekordu wszech czasów dla Europy jeszcze trochę brakowało, ponieważ według spisanych źródeł meteorologicznych wynosi on 1070 hPa i zmierzono je 16 lutego 1856 roku w centrum wyżu znajdującego się wówczas nad Workutą w Rosji.

Przy okazji dodajmy, że ogólnoświatowy rekord ciśnienia to 1084,8 hPa, które zmierzono w somonie Tosoncengel w Mongolii w dniu 9 grudnia 2001 roku. Dlaczego właśnie w sercu Azji? Ponieważ zimą na skutek bardzo niskich temperatur powietrza formują się tam najpotężniejsze wyże na naszej planecie.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW / WMO.

prognoza polsat news