FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Miesięczna norma deszczu w jeden dzień. Niestety, suszy to nie złagodzi. Rolników czeka dramat?

Po ostatnich obfitych opadach, w trakcie których w dobę spadła miesięczna norma deszczu, wydawało się, że susza odpuści, ale nic bardziej mylnego. Eksperci nie mają dla nas dobrych wieści. Przed nami trzeci rok suszy, jeszcze gorszej niż dotychczas.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Luty zapisuje się jako miesiąc mokry, jednak deszcze radykalnie nie poprawiają sytuacji związanej z suszą, ponieważ w bardzo krótkim czasie spada ich zbyt dużo, a przez to zamiast wsiąkać w glebę i ją nawilżać, deszczówka spływa z pól do rzek.

Obfite opady przeszły w niedzielę (23.02) nad zachodnimi i południowymi regionami kraju. W ciągu niecałej doby spadło nawet 20-30 mm deszczu, czyli tyle, ile zwykle w lutym spada przez pół, a nawet cały miesiąc. To stanowczo za dużo opadu jak na niewielki okres.

Fot. TwojaPogoda.pl

Jak informują Wody Polskie, wilgotność gleby na głębokości do 1 metra uległa poprawie, w porównaniu z okresem z początku roku. Jedynie w południowej części województwa wielkopolskiego oraz północnych obszarach województw śląskiego i opolskiego obserwowane są jeszcze deficyty wilgoci w strefie korzeniowej.

Najtrudniejsza sytuacja panuje według danych Europejskiego Obserwatorium Suszy (EDO) w zachodnich, południowych i centralnych regionach kraju. Obszar ten pokrywa się z danymi Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) o suszy hydrologicznej, która jest obserwowana na Odrze poniżej ujścia Warty oraz na Warcie, Prośnie, Pilicy, Wieprzu i Bugu.

Stan uwilgotnienia gleby w porównaniu z normą wieloletnią. Kolor brązowy oznacza głęboką suszę. Fot. European Drought Observatory (EC-JRC) / www.edo.jrc.ec.europa.eu

Zgodnie z komunikatem Państwowej Służby Hydrogeologicznej (PSH), na obszarach objętych niżówką mogą wystąpić utrudnienia w zaopatrzeniu w wodę z płytkich ujęć wód podziemnych, w tym z indywidualnych studni gospodarskich, oraz z ujęć komunalnych eksploatujących pierwszy poziom wodonośny.

Brak pokrywy śnieżnej sprawia, że wilgoć wnikający do gleby natychmiast wyparowuje, zwłaszcza, że średnie temperatury powietrza są znacznie wyższe o normy wieloletniej, a przez to parowanie jest intensywniejsze niż zwykle w okresie zimowym. To sprzyja dalszemu wysuszaniu się gleby.

Zagrożenie suszą hydrologiczną na polskich rzekach. Kolor bordowy oznacza największe ryzyko. Fot. European Drought Observatory (EC-JRC) / www.edo.jrc.ec.europa.eu

Świadczy o tym liczona na podstawie modeli komputerowych różnica między sumą opadów a sumą parowania. Wskaźniki mówią o zagrożeniu najsilniejszym rodzajem suszy. To fatalne wieści na rozpoczynającą się wielkimi krokami, wcześniej niż w poprzednich latach, tegoroczną wegetację.

Jeśli uprawy nie będą miały w okresie najintensywniejszego wzrostu dostatecznych ilości wody, to czeka nas trzeci z rzędu rok suszy, jeszcze gorszy niż dwa poprzednie. Niestety, również prognozy długoterminowe i sezonowe są niepokojące.

Fot. TwojaPogoda.pl

Zgodnie z nimi po mokrym lutym nadejdzie suchy marzec i kwiecień. Średnie sumy opadów będą niższe od normy wieloletniej, miejscami znacząco. Jednocześnie średnie temperatury będą znacznie wyższe od normy. Identycznej sytuacji spodziewamy się przez całą wiosnę, która będzie nietypowo ciepła i sucha.

Dodajmy, że zarówno ubiegłoroczna susza, jak i ta sprzed 2 lat, kosztowała budżet państwa za każdym razem kilka miliardów złotych. Niektórzy rolnicy stracili tak dużo upraw, że nie byli w stanie spłacić kredytów i popadli w długi. Ten rok może być równie dramatyczny.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Wody Polskie / IMGW / PSH.

prognoza polsat news