Wicher powala choinki
W małych krajach nadbałtyckich i w Finlandii bardzo mocno wiało. To skutek układu niżowego, który spowodował duże zróżnicowanie ciśnienia, gwałtownie nasilają wiatr. Towarzyszyły mu ulewne deszcze, a także śnieżyce. Miejscami opady miały charakter zawiei śnieżnych, ograniczających widoczność niemal do zera. Wichura połamała drzewa, uszkodziła dachy i zniszczyły świąteczne dekoracje. Fale sztormowe miały 4 metry wysokości. W Finlandii, gdzie wiało najmocniej, bez prądu jest 50 tysięcy odbiorców.
