FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Najpierw duże ocieplenie z deszczem i silnym wiatrem, a później pierwszy podmuch zimy ze śniegiem i mrozem

Wielkimi krokami zbliża się do nas podmuch zimy, który przyniesie pierwsze w tym sezonie opady śniegu na nizinach. Zanim jednak krajobrazy miejscami się zabielą, wyraźnie się ociepli, ale też spadnie deszcz i porywiście powieje. Sprawdźmy szczegółową prognozę.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Były tropikalny cyklon imieniem Sebastian (właśc. Sebastien) przemknął nad południową Skandynawią i dotarł nad środkowy Bałtyk. Nie pozostaje bez wpływu na pogodę w naszym kraju, o czym informujemy od kilku dni. Najpierw związane z nim fronty atmosferyczne przyniosły nam cieplejsze powietrze z południa.

Piątek (29.11) już tak ciepły, jak czwartek, nie będzie, ale temperatury nadal będą przekraczać normę dla końca listopada. W najcieplejszym momencie dnia termometry wskażą między 5 a 10 stopni, więcej będzie na południowym wschodzie, nawet kilkanaście stopni.

Niestety, nie mamy co liczyć na bezchmurne niebo, którego ostatnio nam brakuje. Będzie się chmurzyć, prawie wszędzie też popada, choć nie za wiele. Utrzyma się silny wiatr, który w porywach może dochodzić do 50-60 km/h, zwłaszcza w zachodnich i północnych województwach, a także na terenach górzystych.

Sobota (30.11) przyniesie nam duże ochłodzenie. Po odsunięciu się układu niżowego, ciśnienie zacznie bardzo szybko rosnąć. Po zachodniej jego stronie spłynie z północy dużo zimniejsza masa powietrza, która sprawi, że deszcz zacznie przechodzić w śnieg, możliwe są też bardzo niebezpieczne gołoledzie i oblodzenia dróg i chodników.

Rano spodziewamy się niedużego mrozu, który zakonserwuje biały puch. W ciągu dnia ociepli się tylko nieznacznie, ponieważ temperatura dojdzie na południu do 1-2 stopni, a na pozostałym obszarze do 2-4 stopni. Z dnia na dzień ochłodzi się miejscami nawet o ponad 5 stopni.

Zabielone krajobrazy mogą zobaczyć na oknami swych domów mieszkańcy wstający rano z łóżka w miejscowościach położonych na wyżej położonych obszarach nizinnych, zwłaszcza Kaszub, Warmii, Mazur i Suwalszczyzny. Niewykluczone, że pośnieży też we wschodnich województwach. Z pewnością natomiast śnieg spadnie w Karpatach.

Wszystko wskazuje na to, że pierwszy w tym sezonie śnieg na nizinach spadnie tym razem nieco później niż zazwyczaj, ale jeszcze przed końcem listopada, dosłownie w ostatnim jego dniu. Nieco bardziej zimowo zrobi się w kolejnych dniach, należących już do grudnia.

Niedziela (1.12) 1-2 centymetrami śniegu powita mieszkańców północy i północnego wschodu. Pod osłoną nocy poprószy bowiem na Pomorzu, Warmii, Mazurach i Suwalszczyźnie. Poranek minie pod znakiem niedużego mrozu.

Dalsza część dnia będzie słoneczna, jednak bardzo zimna. Po południu ociepli się tylko nieznacznie powyżej zera. Nieduże opady deszczu ze śniegiem mogą się pojawiać na północnych krańcach, zwłaszcza na wybrzeżu.

Również początek przyszłego tygodnia zapisze się pod znakiem łagodnej zimy. Śnieg może spaść w kolejnych regionach kraju, ale jeśli tak się stanie, to w bardzo niedużych ilościach. To będzie dosłownie pocukrzenie krajobrazów. W ciągu dnia temperatura będzie dodatnia, więc to, co spadnie w nocy i rano, szybko się roztopi.

Mimo, że będą to jedynie podrygi zimy, to kierowcy powinni przygotować skrobaczki do szyb i uzupełnić spryskiwacze zimowym płynem. Wszyscy natomiast powinniśmy wyposażyć się w cieplejsze odzienie, a zwłaszcza czapki, szaliki i rękawiczki. Nie warto igrać z aurą, a później przypłacić to grypą podczas Świąt.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news