W meksykańskim portowym mieście Progreso zbudowano molo, które pierwotnie miało 2 kilometry długości. Jednak wraz z rozwojem miasta i zwiększającym się ruchem turystycznym, władze miasta zdecydowały się rozbudować molo, które ostatecznie osiągnęło zawrotną długość aż 6,5 kilometra. Dzięki temu może teraz przybijać do niego każdego roku ponad 100 liniowców, które przywożą blisko 350 tysięcy pasażerów, zasilających kieszenie jukatańskich sprzedawców.
Zdjęcie satelitarne ujawnia, że tak olbrzymie molo nie pozostaje bez znaczenia dla środowiska wodnego. Budowla zaburza bowiem naturalne prądy morskie, a co za tym idzie, także przemieszczanie się osadów. Ciemne obszary są znacznie głębsze od ich otoczenia, ponieważ osady nie mogą do nich dotrzeć i tych niecek wypełnić.
Fot. NASA.prognoza polsat news
