Europejska Agencja Kosmiczna i Bigelow Aerospace ocenili prawdopodobieństwo zderzenia na 5,6 procenta w ciągu najbliższych dni, więc nie jest to dużo, ale ta sytuacja jest kolejnym dowodem na to, że na ziemskiej orbicie zaczyna robić się tłoczno, i nie chodzi tutaj o funkcjonujące instalacje, a o kosmiczne śmieci, które latają bez żadnej kontroli. To dotyczy zarówno satelity Kosmos 1300, jak i amerykańskiego modułu Bigelow Aerospace... Zobacz cały artykuł >>>
Rosyjski satelita-zombie na kursie kolizyjnym z eksperymentalnym modułem orbitalnym
Bigelow Aerospace poinformował, że moduł orbitalny Genesis II, który kiedyś ma stać się częścią Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, może wkrótce zostać zniszczony przez latające po orbicie szczątki satelity o nazwie Kosmos 1300.
